- Był to dla mnie ogromny cios, byłam w szoku i ta sytuacja sprawiła, że było we mnie bardzo dużo lęku, bo na początku nie wiedziałam po prostu, jak to mogło mi się przytrafić i skąd to się wzięło. Okazuje się, że w próbce zostało wykryte najmniejsze w historii stężenie trimetazydyny. Jest to substancja, o której pierwszy raz usłyszałam wtedy w życiu i chyba nie wiedziałam nawet, że istnieje, z którą nie miałam nigdy styczności, ani ludzie, którzy mnie otaczają też nie mieli z nią styczności - mówiła w nagraniu Iga Świątek, a komplet jej wypowiedzi dostępny TUTAJ.
Nasza tenisistka nie mogła rywalizować w Azji z uwagi na to, że została zawieszona na miesiąc. Jednak przeprowadzone śledztwo przez Międzynarodową Agencję ds. Integralności Tenisa (ITIA) sprawiło, że Polka została oczyszczona z zarzutów i powróciła do rywalizacji przy okazji WTA Finals. Musi co prawda odbyć jeszcze 8 dni kary, wobec czego ta oficjalnie dobiegnie końca 7 grudnia.
Pod nagraniem opublikowanym w mediach społecznościowych Świątek otrzymała mnóstwo wsparcia. Zarówno od sportowców (więcej TUTAJ), jak i osób związanych z show-biznesem.
Komentarze pojawiły się od takich osób jak Małgorzata Kożuchowska, Joanna Koroniewska, Aleksandra Kwaśniewska czy Cleo. "Iga! Koszmarna historia! Dobrze, że wszystko udało się wyjaśnić. Współczuję i wspieram z całego serca!!!" - brzmiały słowa pierwszej z wymienionych. Na wsparcie mogła również liczyć od pozostałych.
Kożuchowska swego czasu miała nawet okazję wspierać Świątek z trybun. Aktorka pojawiła się w boksie wiceliderki światowego rankingu WTA przy okazji pierwszego meczu wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2022.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie