Jak już wcześniej informowaliśmy, torunianie planowali zmienić geometrię Motoareny. Pierwsz raz taki zamiar zgłosili podczas jesiennej weryfikacji toru. Projekt od początku uzgadniali z Leszkiem Demskim. Przedstawili go na początku grudnia i po kilku dniach dostali oficjalną akceptację.
Co się zmieni? Wejście w drugi łuk i wyjście z drugiego łuku zostaną wciągnięte do środka toru. Szczyt łuku pozostanie w tym samym miejscu, przez co stanie się on ostrzejszy.
Wejście w łuk w najbardziej wciągniętym miejscu zostanie przesunięte o 1,30 m, a wyjście w maksymalnym odchyleniu o 2,20 m. Założenie jest takie, że zawody staną się dzięki temu atrakcyjniejsze.
Szersze wejście powinno teoretycznie spowodować większe możliwości manewru podczas ataku. Tak jest już na pierwszym łuku. Torunianie do podobnej sytuacji zamierzają doprowadzić również na drugim wirażu. Obecnie przypomina półkole i nie wymaga dużych umiejętności technicznych.
Jeśli wszystko się uda, to kibice nie będą narzekać. Z kolei zawodnicy będą musieli się przyzwyczaić do nowych warunków i nieco zmienić sposób jazdy. Ostrzejszy drugi łuk będzie wymagać jazdy bardziej wykontrowanym motocyklem, jeśli ktoś będzie chciał przeprowadzić atak przy samym krawężniku.
ZOBACZ WIDEO PA: cztery gole Manchesteru United. Zobacz skrót meczu z Wigan [ZDJĘCIA ELEVEN]
a tak na poważnie....oby z tego był pożytek bo może być różnie