ROW wie, czemu Baliński jechał słabo. Czy klub postawił dobrą diagnozę?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Baliński
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Baliński

ROW Rybnik wie, z czego wynikały słabsze wyniki Damiana Balińskiego w minionym sezonie. Czy klub postawił właściwą diagnozę?

W minionym sezonie Damian Baliński pojechał w 13 meczach w barwach ROW-u Rybnik. Uzyskał w nich średnią biegopunktową 1,061. Zawodnik liczył na zdecydowanie więcej. Był mocno rozczarowany swoimi wynikami. Od działaczy dostał kolejną szansę. Prezes Krzysztof Mrozek postanowił mu zaufać, bo twierdzi, że wie, z czego wynikały problemy doświadczonego żużlowca.

- Damian potrafi jeździć na żużlu, ale jego problemem jest czasami to, że ma zbyt wiele opcji silnikowych - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty szef rybnickiego klubu. - On bardzo często dokonuje zmian. To tak skonstruowany człowiek, że nawet po bardzo dobrym wyścigu podjeżdża i kombinuje, co jeszcze zmienić, żeby było lepiej. Jedna szkoła mówi, że to dobrze, bo zawsze można coś poprawić. Z drugiej jednak strony są momenty, że warto niczego nie ruszać, bo można coś szybko popsuć - dodaje Mrozek.

Prezes rybnickiej ekipy w takiej opinii na temat Balińskiego nie jest osamotniony. Podobne odczucia ma Marian Maślanka. Były prezes częstochowskiego Włókniarza był w ubiegłym roku częstym gościem na spotkaniach rybnickiej ekipy. Balińskiego obserwował bardzo uważnie. - Byłem świadkiem wielu sytuacji z udziałem Damiana. Wszystko brało się z tego, że on bardzo chciał zrobić wynik. Ze sprzętem próbował wielu różnych kombinacji. Miał naprawdę świetne silniki, ale za dużo szukał. Czasami wystarczyło dokonać drobnych korekt. Damian miał jednak momenty, że przyjeżdżał trzeci po dobrym biegu. Wtedy prosiło się tylko o kosmetykę, ale on uważał, że powinien odjeżdżać wszystkim od razu. Takie wydarzenia sprawiały, że rosło w nim napięcie, zaczynał zachowywać się nerwowo. On zresztą też doszedł do takich wniosków. Wiem, bo z nim o tym rozmawiałem - przekonuje Maślanka.

W Rybniku o formę fizyczną żużlowca są spokojni. Przekonują, że Baliński jest gotowy do wysiłku na najwyższym poziomie. Pomaga mu w tym uprawianie sportów walki. Cały problem leży w sprzęcie. Diagnoza została postawiona. Czas pokaże, czy była ona trafna.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Dakar: szczęśliwi, którzy dojechali do mety (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (26)
avatar
sympatyk żu-żla
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na Balińskiego nie ujmując mu niczego.Jak by nie było jest ikoną Leszna,Fani klubowi go szanują.Osobiście jak zauważyłem Damian w parze z Kołodziejem wozili w biegach po 5-1. Kołodzie Czytaj całość
viva UL
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czas zapiexdala nieubłaganie,zobaczymy jak będzie,na pewno serca do walki Ballyemu odmówić nie można.
Powodzenia Damian!! 
avatar
Radi
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Leszczynska Ikona! Bally = Unia, Unia = Bally ! 
avatar
atom
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
wiara czyni cuda, wierzę, że ROW pojedzie w play off-ach, życzę tego Rybniczanom, może skład papierowy tego nie potwierdza ale niejednokrotnie wygrywali ligę skazani na pożarcie, a Baliński na Czytaj całość
avatar
Leszczyński fan
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Jak zwykle pajac Mrozek wszystko wie. To chyba zawodnik wie najlepiej dlaczego było słabo ? Pytanie jest inne czy Bali nadaje się jeszcze na e-ligę. Niemniej szacun że nie jest minimalistą. Pow Czytaj całość