[color=#000000]Jarosław Hampel wrócił do żużla pod koniec poprzedniego sezonu po bardzo długiej przerwie. Jeździł w kratkę. Dobre wyścigi przeplatał ze słabymi, co było naturalne, biorąc pod uwagę tak długi rozbrat z motocyklem. Robert Dowhan całkiem niedawno bez szczególnego optymizmu wypowiedział się na temat potencjalnej formy Hampela. - Jego biegi były takie, że jak wystrzelił spod taśmy to wygrywał, a jak nie to się męczył. Oczywiście bardzo liczę na to, że zimą się uspokoi, odbuduje słabe mięśnie i za rok nie będzie gorszy. Jak będzie zdobywał pięć do siedmiu punktów, to będzie dobrze. Wiem, że przyzwyczaił nas do jedynki z przodu, ale pamiętajmy, że jego kontuzja była bardzo poważna i nie wymagajmy za wiele - mówił pod koniec listopada na naszych łamach Dowhan.
[/color]
Sam zawodnik zapewnia, że skupia się na ciężkiej pracy i powrocie do dawnej dyspozycji. - Czuję się na siłach, by wrócić do swojego poziomu sportowego, który prezentowałem wcześniej. Nie chodzi o to, by deklarować teraz, że zrobię tyle czy tyle punktów i licytować się czy będzie to 5-7 czy może 10-12. Raz można zrobić 14, a innym razem 9. Mecz meczowi nierówny i nie zawsze nawet liderzy przywożą jedynkę z przodu. Chodzi mi jednak o całokształt tego, co prezentowałem. Byłem przecież na jakimś tam poziomie sportowym, na który chcę wrócić. Czuję się na siłach, żeby to osiągnąć - zapewnił w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Jarosław Hampel.
[color=#000000]Żużlowiec przyznał, że nie przejmuje się spekulacjami innych osób i być może nawet brakiem ich wiary w powrót dwukrotnego wicemistrza świata do formy sprzed kontuzji. - Nie interesuję się zdaniem innych osób. Oczywiście, każdy może swoją opinię wyrazić. Ma do tego prawo. Kompletnie jednak nie zaprzątam głowy tymi spekulacjami. Nawet na nie nie spoglądam. Robię swoje. Mam ułożony plan przygotowań, który konsekwentnie realizuję. Jesteśmy już w połowie stycznia. Wszystko zmierza naprawdę w dobrą stronę. Moje poczynania są przemyślane i widzę w nich naprawdę duży sens - zakończył nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar znowu pokazał swoje mroczne oblicze (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
[/color]