We wtorek ogłoszono terminarz nowego sezonu PGE Ekstraligi. MRGARDEN GKM Grudziądz zacznie zmagania od meczu w Zielonej Górze. Następnie czekają go dwa spotkania u siebie: ze Stalą Gorzów i Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa. - Powiem krótko: rozpoczynamy sezon z grubej rury - śmieje się trener Robert Kempiński. - Wiadomo, że o punkty na inaugurację w Zielonej Górze będzie trudno, ale nie oddamy tego meczu bez walki. Później jedziemy dwukrotnie u siebie i cel jest taki, by oba spotkania wygrać. W Grudziądzu nie możemy tracić punktów - zaznacza szkoleniowiec.
Czy MRGARDEN GKM postawi na inaugurację na Krystiana Pieszczka? Nowy zawodnik żółto-niebieskich startował w ostatnich latach właśnie w Zielonej Górze. - Wiemy, że tam jeździł, ale ja nikogo faworyzować nie będę. Już mieliśmy sytuacje, że dany zawodnik znał jakiś tor, a gdy na niego z nami przyjeżdżał, to robił tylko kilka punkty. Wychodzę z założenia, że sezon sezonowi nie jest równy. Krystian ma szansę pojechać na inaugurację, ale wszystko zależy od formy, jaką będzie prezentować. Wiele powiedzą nam sparingi, które będziemy rozgrywać przed startem ligi. Do Zielonej Góry zabiorę piątkę seniorów, która najlepiej wypadnie w meczach kontrolnych. Niczym innym nie będę się kierować - deklaruje Kempiński.
W Grudziądzu przyznają, że terminarz pierwszych kolejek nie jest najłatwiejszy, ale nie zamierzają z tego powodu narzekać. - I tak z każdym z tych rywali prędzej czy później byśmy jechali. Niektórzy nasi zawodnicy, jak Łaguta czy Buczkowski całkiem dobrze czują się na torze w Zielonej Górze. Kto wie, co się wydarzy, tym bardziej, że będzie to sam początek sezonu, więc forma niektórych zawodników może być niewiadomą. Liczymy w każdym razie, że będziemy prezentować się na wyjazdach lepiej niż w ostatnich sezonach - kwituje Kempiński.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem