Patryk Dudek szykuje się na Grand Prix. Zatrudnił menedżera

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jarosław Hampel i Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jarosław Hampel i Patryk Dudek

W sezonie 2017 Patryk Dudek poza meczami w PGE Ekstralidze będzie występował w Grand Prix. Zawodnik powoli szykuje się do debiutu w roli stałego uczestnika cyklu. - Do pomocy zatrudniliśmy menedżera - zdradza w rozmowie z Radiem Zachód.

Choć do początku sezonu 2017 pozostało jeszcze kilka miesięcy, Patryk Dudek już się do niego przygotowuje. Jak podkreśla, nie można sobie pozwolić na rozluźnienie nawet poza torem. 24-latek stopniowo wchodzi we właściwy cykl treningowy. - Ciało musi przyzwyczaić się do wysiłku. Teraz jesteśmy na etapie rozgrzewki, by w grudniu i styczniu wejść na wysokie obroty - mówi dla Radia Zachód.

Przygotowania do sezonu to jednak nie tylko dbanie o dyspozycję fizyczną. Dochodzą spotkania z obecnymi i ewentualnymi przyszłymi sponsorami, należy myśleć o sprzęcie i teamie. U zawodnika Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra wszystko przebiega zgodnie z założeniami. Z racji dodatkowych obowiązków organizacyjnych związanych z Grand Prix, doszło do zmiany w ekipie Dudka. - Do pomocy zatrudniliśmy menedżera, by to nie leżało na naszych barkach. Z roku na rok jest nas więcej w teamie, więc teoretycznie powinno być łatwiej, a cały czas ciężko i nie ma na nic czasu. Dążę jednak do tego, by było profesjonalnie - tłumaczy Polak.

Zawodnik nie zamierza dokonywać rewolucji sprzętowej, ani zmieniać tunera. Stawia na to, co jest sprawdzone. - Jan Andersson podchodzi do tego, co robi ze spokojem, nie jest człowiekiem, który się spieszy. Ufam mu, że zrobi ze dwa, trzy, cztery dobre silniki. Na pewno będę przygotowany do zawodów, by w razie czego zamienić jeden na drugi - podkreśla Dudek.

24-latek postawił również na stabilizację w lidze. Mimo, jak sam określił w rozmowie z naszym portalem, kuszącej oferty z Fogo Unii Leszno, podpisał dwuletni kontrakt z klubem z Zielonej Góry. Tym samym sezon 2017 będzie jego dziesiątym w Ekantor.pl Falubazie. Żużlowiec mówi, że zasadniczo nie czuje się zaskoczony ruchami transferowymi w PGE Ekstralidze. - Są ci sami zawodnicy. Nie ma żadnego Chińczyka ani Brazylijczyka. Na pewno jak co roku będziemy mówić, że sezon będzie ciężki i wszystkie drużyny są mocne. Różnie okazuje się to potem na torze. Nie skupiam się na tym kogo kto ma w swojej drużynie - zaznacza.

TYLKO DZIŚ! Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 taniej nawet o 47%!

ZOBACZ WIDEO FOGO Unia Leszno przed sezonem 2017

Źródło artykułu: