- Nic wielkiego mi się nie stało, ale muszę mieć kilka dni przerwy. Mam krwiaka, ale wszystko jest w najlepszym porządku. Jak widać warunki niestety nie pozwalają na treningi na torze żużlowym, ale mam nadzieję że w najbliższym czasie się to zmieni. Mieliśmy zaplanowany trening w Rawiczu, ale tam tor również nie nadaje się jeszcze do jazdy. Pozostaje nam czekać - powiedział "Bally" na swojej stronie internetowej.
Damian Baliński: Nic wielkiego mi się nie stało
Damian Baliński podczas jednego z treningów na motocrossie doznał drobnej kontuzji. Zawodnika leszczyńskich "Byków" czeka kilka dni przerwy.