Klub w tej sprawie wydał na swojej stronie internetowej oświadczenie. Zakomunikował w nim, że przyczyną takiej drastycznej przede wszystkim dla kibiców Valsarny decyzji są oczywiście kwestie ekonomiczne. "Powodem tej decyzji jest zmniejszenie przychodów w tym roku i spodziewany wzrost kosztów w przyszłym" - napisał zarząd Valsarny.
Poinformowano, że tegoroczne dochody w Allsvenskan w przypadku tego klubu zmniejszyły się o 250 tysięcy koron szwedzkich (ponad 100 tysięcy złotych). Z kolei planowane zmiany regulaminowe, m. in. wzrost średniej dla drużyny z poziomu 9,25 do 10,25 i prawdopodobnie większa liczba meczów, mają spowodować dodatkowy wzrost kosztów. W takiej sytuacji rada nadzorcza Valsarny uznała, że klub sobie finansowo nie poradzi.
Zamiast podejmować ryzyko, Valsarna Hagfors ma zacząć od nowa. W 2017 roku postawi na inwestycję w młodzież. W oświadczeniu przekazano, że najbliższym celem klubu będzie powrót do Allsvenskan. Wyrażono nadzieję, że zostanie on zrealizowany w ciągu roku.
Postępowaniu włodarzom klubu trudno się dziwić, bowiem w niedalekiej przeszłości Valsarna raz już zbankrutowała. Miało to miejsce po sezonie w roku 2012. Obecnie postanowiono tego uniknąć i, jak można wyczytać w szwedzkiej prasie, przedstawiciele Valsarny deklarują, że klub weźmie udział w Division 1, trzeciej w kolejności lidze, po części amatorskiej. - Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, weźmiemy udział w Division 1. Nie zyskamy sobie tym kibiców, ale żużel nadal pozostanie w Värmland (jeden z regionów administracyjnych w Szwecji, gdzie położne są gmina i miasto Hagfors - dop. red.). Będziemy mocno pracować, aby przyciągnąć młodych ludzi do uprawiania tego sportu w naszym klubie. To konieczność - powiedział dla "Värmlands Folkblad" Kurt Broquist, wiceprezes Valsarny.
ZOBACZ WIDEO Paweł Przedpełski nie ma obaw przed wejściem w dorosły żużel
Dodał on, że decyzję klubu mógłby zmienić tylko poważny sponsor, który zainwestowałby w Valsarnę około miliona koron szwedzkich. Na to się jednak nie zapowiada. Broquist wierzy, że ciężką pracą Valsarna wróci nie tylko do Allsvenskan, ale jeśli nadarzy się okazja to również do Elitserien, choć na razie wydaje się to bardzo odległe.
Rezygnacja Valsarny z udziału w Allsvenskan to dla tej ligi spory problem, bowiem jak na razie w tej klasie rozgrywkowej pozostały tylko 4 kluby. Wśród nich jest ekipa Vastervik Speedway, która zrezygnowała z awansu do Elitserien. Powód? Finanse. W najwyższej klasie szwedzkich rozgrywek niektórzy też mają kłopoty natury ekonomicznej. Przykładem jest Indianerna Kumla, dla której z jazdy w trakcie kampanii zrezygnował Antonio Lindbaeck a zaraz po jej zakończeniu także Fredrik Lindgren.