Orzeł Łódź podziękował sponsorom w nietypowy sposób

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Żużlowcy Orła Łódź i trener Lech Kędziora podziękowali sponsorom, którzy wspierali drużynę w sezonie 2016. Zrobili to w nietypowy sposób. Pomysłodawcą całej akcji był prezes Witold Skrzydlewski.

Szef Orła postanowił, że zawodnicy i trener powinni spędzić jeden dzień u sponsorów klubu, żeby zrozumieć, jak ciężko muszą pracować ludzie wspierający łódzki żużel. Pierwsza część całej akcji odbyła się już przed meczem ze Stalą BETAD Leasing Rzeszów. Wtedy żużlowcy sprzedawali wędliny w firmie Jamir, pomagali w kwiaciarni H. Skrzydlewska czy też prezentowali samochody w Strefie Toyoty.

Tym razem zawodnicy Orła trafili do firmy Stabill, która zajmuje się sprzedażą chemii budowlanej. Na specjalnie przygotowanym stoisku w Bricomanie w Łodzi pojawili się trener Lech Kędziora i junior Michał Piosicki, których odwiedziło wielu sympatyków Orła. Była to doskonała okazja do zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć czy zebrania autografów.

Wyjątkowo ciekawe zajęcie miał Tomasz Gapiński, któremu pomagał wspomniany wcześniej Michał Piosicki. Obaj żużlowcy udali się do przychodni weterynaryjnej doktora Włodzimierza Jachmana, gdzie leczyli psy i koty. Ich praca polegała na asystowaniu w zabiegach z zakresu fizjoterapii.

[b]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny wypadek kierowcy F1. Nie uwierzysz, co zrobił

[/b]

Później żużlowcy udali się do firmy Petecki. Najbardziej na tej wizycie skorzystał Robert Miśkowiak. Lider Orła od dłuższego czasu zamierzał zakupić bramę. Uznał, że zrobi to właśnie w firmie, która pomaga łódzkiemu klubowi, żeby odwdzięczyć się za okazane wsparcie.

Na koniec Lech Kędziora i Oskar Bober odwiedzili firmę MARVEL, która jest autoryzowanym dealerem marki HYUNDAI. Przez cały rok, na mocy podpisanej umowy, jej samochodem jeździł szkoleniowiec łódzkiej ekipy. Tym razem wraz z juniorem Orła miał okazję do przetestowania nowych modeli.

Źródło artykułu: