W przejściowej klasyfikacji SEC panuje ogromny ścisk. Między przewodzącym w tabeli Antonio Lindbaeckiem a 10. Emilem Sajfutdinowem jest zaledwie sześć punktów różnicy, co sprawia, że nawet Rosjanin może jeszcze włączyć się do walki o mistrzostwo Europy.
Zdecydowanie większe szanse na złoto w końcowym rozrachunku ma jednak rodak Sajfutdinowa - Grigorij Łaguta. Przed czwartym finałem "Grisza" traci do liderującego Lindbaecka tylko dwa oczka, choć należy wspomnieć, że starszego z braci Łagutów, z powodu kontuzji, zabrakło w pierwszym finale SEC w Guestrow. 32-latek świetnie zna rybnicki tor, bowiem w bieżącym sezonie reprezentował on barwy miejscowego ROW-u w rozgrywkach PGE Ekstraligi. W domowych spotkaniach wykręcił on okazałą średnią biegową na poziomie 2,645.
W Rybniku ważne role powinni odegrać również Polacy. W dotychczasowych turniejach 26 punktów zdobył Przemysław Pawlicki, a dwa oczka mniej zgromadził Krzysztof Kasprzak.
- Przemysław Pawlicki ma realne szanse na zajęcie miejsca na podium nie tylko w turnieju w Rybniku, ale przede wszystkim w całym cyklu. Traci przecież tylko jeden punkt do rywali plasujących się obecnie w pierwszej trójce. Myślę, że Przemek jest w stanie to osiągnąć, a medal mistrzostw Europy byłby dla niego sporym sukcesem. Krzysztof Kasprzak traci z kolei może nieco więcej punktów do czołówki, ale nie takie straty już odrabiał i również ma spore szanse na wysokie miejsce. Pewne jest, że w Rybniku obaj będą się liczyć - przyznał Marek Cieślak, trener reprezentacji Polski. Na rybnickim torze zaprezentuje się także Janusz Kołodziej, lecz żużlowiec Unii Tarnów z dorobkiem 19 punktów nie będzie liczył się w rywalizacji o najwyższe pozycje w klasyfikacji generalnej SEC.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Janowicz: nie jest fajnie, kiedy kibice mnie obrażają
Z powodu kontuzji dłoni, w czwartym finale SEC zabraknie Hansa Andersena, który również miał szansę na nawiązanie walki o medal. Duńczyka w zawodach powinien zastąpić pierwszy rezerwowy, a więc Robert Chmiel.
Turniej zapowiada się niezwykle emocjonująco, a organizatorzy mają nadzieję, że na przeszkodzie nie staną niekorzystne warunki pogodowe. Prognozy z każdym dniem są coraz lepsze, a najnowsze informacje mówią o tym, że w sobotę w Rybniku może co prawda padać deszcz, lecz nie powinny być to mocne opady. Jeżeli jednak prognozy nie potwierdzą się, a 4. finał SEC zostanie przełożony na niedzielę, nie dojdzie do skutku pierwsze starcie finałowe między Get Well Toruń, gdzie startuje Martin Vaculik, a Stalą Gorzów, której barwy reprezentują Przemysław Pawlicki i Krzysztof Kasprzak. Z planem odbędzie się z kolei pojedynek o brązowy medal, w którym zmierzą się Betard Sparta Wrocław (Vaclav Milik) z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra.
Lista startowa:
1. Krzysztof Kasprzak #507 (Polska)
2. Martin Vaculik #54 (Słowacja)
3. Emil Sajfutdinow #89 (Rosja)
4. Przemysław Pawlicki #59 (Polska)
5. Antonio Lindbaeck #85 (Szwecja)
6. Hans Andersen #34 (Dania)
7. Andrzej Lebiediew #29 (Łotwa)
8. Nicki Pedersen #3 (Dania)
9. Joonas Kylmaekorpi #610 (Szwecja)
10. Peter Ljung #36 (Szwecja)
11. Grigorij Łaguta #7 (Rosja)
12. Janusz Kołodziej #27 (Polska)
13. Kacper Woryna #16 (Poska)
14. Vaclav Milik #13 (Czechy)
15. Anders Thomsen #5 (Dania)
16. Leon Madsen #66 (Dania)
17. Robert Chmiel #17 (Polska)
18. Dominik Kubera #18 (Polska)
Przewidywana pogoda na sobotę (za yr.no):
Temperatura: 18 °C
Wiatr: 4 km/h
Deszcz: 0,0 - 0,3 mm
"No i rozpadało się... Tor na razie przyjmuje wodę, ale decyzję o tym czy zawody zostaną rozegrane w dniu dzisiejszym, zostanie podjęta przez Jury Zawodów o godzinie 16.30."