Menedżer Get Well Toruń będzie trzymał kciuki przede wszystkim za swojego podopiecznego - Martina Vaculika, który z dorobkiem 24 punktów zajmuje obecnie ex aequo z Krzysztofem Kasprzakiem i Hansem Andersenem 6. miejsce w przejściowej klasyfikacji SEC. - Martin już mistrzem Europy był, dlatego wydaje mi się, że po słabszych występach w Daugavpils i Togliatti nieco zeszło z niego powietrze. Mimo wszystko, znając jego profesjonalizm, jestem przekonany, że w Rybniku powalczy nawet o miejsce na podium - przyznał Jacek Gajewski w rozmowie ze speedwayeuro.com.
Obecnie liderem w rozgrywkach o mistrzostwo Europy jest Antonio Lindbaeck, który nie może być jednak pewny zwycięstwa w całym cyklu. Szweda z zajmującym nawet 10. lokatę Emila Sajfutdinowem dzieli zaledwie sześć oczek. - W tej chwili w SEC prowadzi Antonio Lindbaeck, ale Szwed ma swoje problemy. Ostatnio nie pojechał zbyt dobrze w zawodach o mistrzostwo świata, w Polsce już nie startuje, w Szwecji nie pojechał. Może to wpłynąć na jego postawę. Generalnie całe zawody zapowiadają się pasjonująco. Spłaszczona tabela, wielkie nazwiska. To naprawdę może być bardzo ciekawa runda. Kibice na pewno będą usatysfakcjonowani - dodał menedżer toruńskiego klubu.
Gajewski ma swojego faworyta w walce o złoto SEC. Jest nim Grigorij Łaguta, który obecnie na swoim koncie ma tylko dwa punkty mniej od Antonio Lindbaecka. - Moim zdaniem najpoważniejszym kandydatem do złota jest jednak Grigorij Laguta. Jedzie bardzo dobrze, a ponadto startuje na własnym torze. Ten sezon jest dla niego bardzo dobry, widać, że chce wszystkim udowodnić, że potrafi jeździć skutecznie - ocenił Jacek Gajewski.
ZOBACZ WIDEO: Wybrzeże - Lokomotiv: upadek Zetterstroema (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
A wyszło o IME...