Słabszy finisz sezonu Daniela Jeleniewskiego. Zawodnik zdradza przyczynę

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz

W meczu 18. kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej Eko-Dir Włókniarz Częstochowa rozgromił Polonię Piła 60:30. Liderem częstochowskiego zespołu był Daniel Jeleniewski, który zdobył płatny komplet punktów.

Ostatnie mecze w wykonaniu Daniela Jeleniewskiego nie były udane. Wychowanek klubu z Lublina męczył się na torze. W wysoko przegranym starciu w Łodzi (25:64) był liderem zespołu, ale zdobył tylko 8 punktów. Gorzej spisał się w wygranych przez Lwy starciach z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (4 punkty) i Kolejarzem Opole (3 "oczka").

Jednak w ostatnim ligowym spotkaniu w tym sezonie Jeleniewski pokazał się z dobrej strony i wywalczył 14 punktów i bonus. Był to jego najlepszy występ w tegorocznej edycji Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Bardzo się cieszę z tego sezonu. Nie był najgorszy w moim wykonaniu. W końcówce trochę się wkradło niepewności. Trzy czy nawet cztery mecze pojechałem poniżej oczekiwań. Do połowy sezonu jeździłem dobrze, ale kontuzja wybiła mnie z rytmu. Zacząłem szukać w sprzęcie, ale nie szło to w odpowiednią stronę - stwierdził Jeleniewski.

Po nieudanym meczu w Opolu Jeleniewski długo pracował nad sprzętem, co przyniosło oczekiwany efekt. - Pogubiłem się z ustawieniami sprzętu. Przed meczem ciężko pracowałem z mechanikiem. W piątek ostatni skończyłem trening i był tego efekt. Cieszę się, że sezon zakończyłem w ten sposób. Na szczęście udało się pojechać dobre zawody - ocenił Jeleniewski.

Eko-Dir Włókniarz przed piętnastym biegiem stracił szansę na zdobycie punktu bonusowego. Na tablicy wyników było 56:28 i jeśli Lwy wygrałyby podwójnie, to Polonia Piła nie wywalczyłaby bonusu, a częstochowianie doprowadziliby do remisu w dwumeczu. To właśnie gospodarze lepiej wyszli spod taśmy, ale na dystansie doszło do nieporozumienia między Danielem Jeleniewskim i Hubertem Łęgowikiem, przez co młodzieżowiec stracił drugą lokatę na rzecz Norberta Kościucha.

ZOBACZ WIDEO: Magnus Zetterstroem: Jestem rozdarty, połowa mnie chce zostać przy żużlu (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Każdy może patrzeć z boku i tak to oceniać. Trzymałem krawężnik przez półtora okrążenia. Myślę, że wszyscy wiedzą na czym polega jazda parą. Zawodnik jadący z przodu zawsze wchodzi w łuki troszeczkę szerzej, bo jest szybszy i ma więcej metrów do pokonania. Nie mogłem czekać na Huberta Łęgowika, czyniłem to przez dwa kółka. To co mogłem, to zrobiłem. Tor był wymagający i jazda przy samym krawężniku była nie lada wyczynem. Obserwowaliśmy w niektórych biegach jak to się kończyło - zakończył Jeleniewski.

W sezonie 2016 "Jeleń" wystąpił we wszystkich osiemnastu pojedynkach Eko-Dir Włókniarza. Zdobył w nich 161 punktów i dorzucił siedem bonusów, a na torze pojawił się w 89 wyścigach. Jego średnia wyniosła 1,888 punktu na bieg. Pod tym względem był drugim najskuteczniejszym żużlowcem Lwów.

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
16.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli Jelenia widzi Częstochowa w składzie na kolejny sezon . Problemu zawodnik mieć nie powinien tylko jechać kolejny sezon w klubie. 
avatar
Rafi CKMW
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego nie dać szansy skladowi
Czaja
Legowik
Thorsell
Borowicz
Logaczow
Gruchalski
Polis
????
Jepsen-Jepsen i ewentualnie młodzież. Może nie będzie awansu ale coś z tego się urodzi. Ułamek
Czytaj całość
avatar
Rafi CKMW
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zostanie Jeleniewski i Ułamek, to za rok ponownie będzie trzecie miejsce. Kasa będzie się zgadzala i spokój psychiczny. Nie lepiej dać szansę Legowikowi, Czaji ,Borowiczowi ? Może nawet nie Czytaj całość
avatar
SullivanCKM
15.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeleń musi u nas zostac , zaje.isty krajowy zawodnik.