Stawka tegorocznego cyklu Grand Prix jest bardzo wyrównana. Świadczy o tym klasyfikacja generalna, w której na prowadzeniu są Tai Woffinden i Chris Holder, którzy zgromadzili po 39 punktów i o jedno "oczko" wyprzedzają Grega Hancocka. Dlatego trudno jest wskazać zdecydowanego faworyta każdego z turniejów elitarnego cyklu.
Uważamy, że dwudzieste w historii Grand Prix w Pradze zakończy się wygraną Grega Hancocka. Amerykanin w ostatnich tygodniach prezentuje wysoką i równą formę. Wysoko stoją akcje Macieja Janowskiego, który po wygranej w Horsens dołączył do ścisłej czołówki GP, a zwycięstwo dodało mu wiatru w żagle. Stawiamy, że w Pradze zajmie drugą lokatę.
Na podium powinien znaleźć się również Tai Woffinden. Brytyjczyk w trzech ostatnich sezonach wygrywał w Pradze i uważamy, że nie przedłuży tej serii. Stawiamy na przełamanie Nickiego Pedersena, który ostatnio spisywał się w GP znacznie poniżej oczekiwań.
Kolejność Grand Prix Czech w Pradze według WP SportoweFakty:
1. Greg Hancock
2. Maciej Janowski
3. Tai Woffinden
4. Nicki Pedersen
...
6. Bartosz Zmarzlik
9. Piotr Pawlicki
ZOBACZ WIDEO Juskowiak w "4-4-2": Wątpię, żebyśmy zaatakowali Szwajcarów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}