Niepewny występ Oskara Fajfera w Krośnie. Gdańszczanie nie chcą ryzykować zdrowiem zawodnika

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz

Wciąż ważą się losy Oskara Fajfera podczas kolejnego meczu Renault Zdunek Wybrzeża w Krośnie. Zawodnik wciąż odczuwa skutki upadku, a gdańszczanie nie chcą posyłać w bój kontuzjowanego zawodnika.

Oskar Fajfer po upadku w 4. biegu meczu z Polonią Bydgoszcz przez długi czas leżał na torze. W końcu się podniósł o własnych siłach, ale pojechał na prześwietlenie do szpitala. Nie wykazało ono żadnych złamań. Dwa dni po meczu ma on jednak mocno stłuczoną kość ogonową. Przechodzi obecnie rehabilitację.

W niedzielę Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk pojedzie z KSM-em Krosno. - Na dzisiaj nie jesteśmy w stanie powiedzieć czy będzie mógł pojechać. Są jeszcze cztery dni. To było bardzo mocne uderzenie. Jak nie będzie mógł wystąpić, to zastosujemy zmianę - powiedział Grzegorz Dzikowski, trener klubu znad morza.

W ostatnim czasie dużo mówiło się o występach kontuzjowanych zawodników w meczach ligi polskiej. - My nie chcemy sadzać na motor kontuzjowanego zawodnika. Jego uderzenie było bardzo mocne. Co prawda obyło się bez złamań, ale lepiej zrobić zmianę i mieć zdrowego zawodnika. Decyzje zostaną podjęte pod koniec tygodnia - dodał Dzikowski.

ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Lindgren obronił się przed atakiem rywali (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: