MRGARDEN GKM Grudziądz od kilku lat walczył o wejście do PGE Ekstraligi. Udało się dopiero w sezonie 2015, kiedy to władze najlepszej żużlowej ligi świata zdecydowały się na przyznanie dzikiej karty, w związku z problemami finansowymi Włókniarza Częstochowa. Grudziądzanie w 14 meczach rundy zasadniczej zdołali jednak wygrać zaledwie pięć spotkań. Z 10 punktami zajęli ostatnie miejsce w lidze. Tyle samo zwycięstw na swoim koncie miały ekipy z Gorzowa i Rzeszowa, jednak to właśnie GKM został sklasyfikowany na ostatnim miejscu. Głównie dlatego, że w całym sezonie nie wywalczył żadnego bonusa.
Bonus to punkt dodatkowy przyznawany drużynie, która w dwumeczu okazała się lepsza od swojego przeciwnika. Od dawna o zespole GKM-u mówiono, że jest to ekipa własnego toru. Grudziądzanie potrafili sprawić niespodziankę na własnym obiekcie, ale na wyjazdach nie nawiązywali walki z przeciwnikami. W efekcie to rywale cieszyli się z punktów bonusowych i wszystko wskazywało na to, że GKM po rocznym epizodzie opuści szeregi Ekstraligi. Pomocną dłoń ponownie wyciągnęli rywale. Problemy finansowe Stali Rzeszów spowodowały, że mimo, iż nominalnie był spadkowiczem, zachowali status ekstraligowca.
Przed sezonem 2016 postanowiono wzmocnić zespół i powalczyć o utrzymanie na torze. Do drużyny, która reprezentowała grudziądzki klub w sezonie 2015 dołączył Antonio Lindbaeck, który bardzo dobrze spisywał się w barwach Lokomotivu Daugavpils. Z naszej analizy sytuacji w Ekstralidze jasno wynikało, że kluczem do bezpośredniego utrzymania będzie bonus w starciu z Unia Tarnów. Pierwszy krok został zrobiony już w Grudziądzu. GKM wygrał 57:33, co dało mu dużą zaliczkę przed rewanżem. Nie tylko 24 punkty przewagi, ale także tragedia i osłabienie Jaskółek spowodowały, że grudziądzanie są w dużo lepszej sytuacji od przeciwników. Wszystko wskazuje na to, że pierwszy historyczny bonus wywalczony w PGE Ekstralidze zapewni im bezpośrednie utrzymanie. O tym, czy GKM uniknie walki w barażu, zadecydują pozostałe spotkania.
ZOBACZ WIDEO Stal - Włókniarz: popisowa jazda gospodarzy
{"id":"","title":""}
I na tym bym zakończył analizę merytoryczną tego artykułu. Redaktorze Gapiński, od 2005tego.