ROW Rybnik stąpa twardo po ziemi

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Max Fricke
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Max Fricke

ROW Rybnik spisuje się w rozgrywkach PGE Ekstraligi zdecydowanie lepiej niż przypuszczano przed startem sezonu. Sami zawodnicy studzą jednak przesadny optymizm, zaznaczając, że celem zespołu jest nadal utrzymanie.

Rybnicka drużyna rozegrała jak dotąd trzy mecze, w każdym z nich pokazując się z bardzo dobrej strony. Beniaminka chwalono także po przegranym spotkaniu w Zielonej Górze. Był bowiem bliski sprawienia niespodzianki i ostatecznie zdobył tam czterdzieści trzy punkty. Późniejsza wygrana nad MRGARDEN GKM-em, a także remis w Lesznie pokazały, że rybniczanie mogą być niespodziewaną rewelacją rozgrywek.

Jednym z ojców tego sukcesu jest Grigorij Łaguta, który ma po trzech meczach czwartą średnią biegopunktową w całej lidze (2,333). - Ja po prostu robię swoje i myślę, że przed sezonem tego właśnie po mnie oczekiwano. Na pewno po tych pierwszych, udanych meczach w drużynie będzie większy spokój. Wszyscy byli ciekawi jak wystartujemy, ale jeśli potrafimy zremisować w Lesznie, to chyba to nie jest przypadek - mówi Rosjanin.

Łaguta studzi jednak przesadny optymizm, zapewniając, że ROW nie zmienił swego przedsezonowego celu. - Nie mogę powiedzieć, że celujemy teraz w medal, bo tak nie jest. Nadal naszym celem jest utrzymanie i jeśli uda nam się to osiągnąć, wszyscy w klubie będziemy zadowoleni. Na razie o niczym innym nie myślimy - zaznacza Łaguta.

Zdanie swojego kolegi podziela także polski senior rybniczan - Damian Baliński. Jak podkreśla, budujące jest to, że beniaminek nie jest tylko drużyną własnego toru. - Wiadomo, że w teorii będzie nam łatwiej w meczach u siebie, a wysoko wygrane spotkanie z GKM-em jest tego potwierdzeniem. Na razie podchodzimy do wszystkiego na spokojnie. Ważne, że mamy ambitny zespół i myślę, że sprawimy w tym sezonie jeszcze nie jedną niespodziankę - dodaje "Bally".

W przypadku, gdy dobra passa zostanie podtrzymana, beniaminkowi trudno będzie jednak uciec od pytań o pierwszą czwórkę ligowej tabeli. ROW może zanotować kolejny awans w górę stawki, jeżeli 22 maja pokona na własnym torze Unię Tarnów.

ZOBACZ WIDEO Stadion Narodowy polskim żużlowym... Wembley? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (7)
MAX ROW
13.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rybnik teraz wygrac z Unia Tarnów i bedzie git 
avatar
Ibrakadabra 43
13.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Gdzie są Ci co się śmiali, jak Łaguta mówił że będzie w top 10 zawodników ligi? Łaguta to chyba obok Emila największa maszynka do robienia punktów w całej lidze, on po prostu zawsze je robi. A Czytaj całość
avatar
arthoo
13.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że zawodnicy tak do tego podchodzą. Myślę, że większość kibiców też, najgorzej chyba z dziennikarzami ;). A propos ostatniego zdania to wygrana u siebie z Tarnowem była przyjmowana jako Czytaj całość
avatar
Stainless
13.05.2016
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
"W przypadku, gdy dobra passa zostanie podtrzymana, beniaminkowi trudno będzie jednak uciec od pytań o pierwszą czwórkę ligowej tabeli".
Najlepszych odpowiedzi na takie pytania
Czytaj całość