Fogo Unia - ROW: Mistrz z Leszna pod presją. Już nie ma miejsca na błąd

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

W niedzielę do Leszna o ligowe punkty przyjedzie powalczyć ROW Rybnik. Zdecydowanymi faworytami są gospodarze, którzy muszą gonić czołówkę tabeli.

Przedsezonowy faworyt rozpoczął ligę od bolesnego falstartu. Fogo Unia ma w dorobku dwa punkty, gdyż wygrała jak dotąd jedynie na własnym torze z Get Well Toruń. Ubiegły tydzień przyniósł dziesięciopunktową porażkę w Zielonej Górze. Jest jeszcze za wcześnie, by mówić, że play-offy dla mistrza Polski są zagrożone. Margines błędu został jednak ograniczony, a obowiązkiem tego zespołu jest wygranie dwóch najbliższych meczów na własnym torze.

W nadchodzącą niedzielę do Leszna przyjedzie ROW Rybnik. Beniaminek rozpoczął sezon nad wyraz udanie. Najpierw był o krok od sprawienia niespodzianki w Zielonej Górze (43:46), a później rozbił przed własną publicznością MRGARDEN GKM Grudziądz (55:35). Nie zmienia to faktu, że murowanym faworytem nadchodzącego starcia są leszczynianie. Goście przyjadą na mecz bez specjalnej presji. - Po dwóch pierwszych spotkaniach możemy być jak najbardziej zadowoleni. Jedziemy jak dotąd na pełnym luzie i to nam pomaga. Zobaczymy jak będzie tym razem. Nasz mecz w Zielonej Górze pokazał, że mamy zawodników, którzy nie są chłopcami do bicia. mówi prezes Krzysztof Mrozek.

Ostatni mecz w Zielonej Górze pokazał, że Fogo Unii daleko jeszcze do wysokiej dyspozycji. Duży wpływ mają na to kontuzje. Dopiero na rundę rewanżową Ekstraligi do jazdy wróci Emil Sajfutdinow. Jeszcze przez kilkanaście dni niedostępny będzie także młodzieżowiec - Dominik Kubera. Budujące jest jednak to, że wysoką formę odzyskuje Piotr Pawlicki. Świadczy o tym nie tylko jego wynik podczas pierwszej rundy SGP w Krosko, ale też znakomity występ podczas czwartkowego turnieju Speedway Best Pairs w Landshut. Jeśli dodamy do tego solidną postawę Nickiego Pedersena, Petera Kildemanda i Grzegorza Zengoty, gospodarze powinni sięgnąć po przekonującą wygraną.

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Fatalna kraksa. Czterech zawodników leżało na torze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Podstawowym celem gości będzie zachowanie szans na punkt bonusowy w rewanżu. Wygrany mecz z grudziądzanami pokazał, że beniaminek o formę swoich liderów - Grigorija Łaguty i Andreasa Jonssona - może być spokojny. Wysoką dyspozycję prezentuje także Rune Holta. Przed meczem w Lesznie wzmocniona została dodatkowo formacja młodzieżowa. Po kontuzji ręki na tor wraca bowiem Kacper Woryna. Zawodnik ten ma za sobą dopiero pierwsze treningi, ale lekarze dali mu w piątek zielone światło na występ w tym spotkaniu.

Niedzielny mecz ma swoją symbolikę. Wszytko ze względu na Damiana Balińskiego. Wychowanek Unii Leszno stanie tym razem po drugiej barykady, po raz pierwszym w swej bogatej karierze walcząc o ligowe punkty przeciwko Bykom. Zawodnik ten ma sporo do udowodnienia, gdyż spisał się poniżej oczekiwań w wygranym meczu z GKM-em. Rybniczanie mogą liczyć na to, że wskazówki ze strony "Bally'ego" pozwolą im jeszcze lepiej dopasować się do leszczyńskiego toru.

Awizowane składy:

ROW Rybnik
1. Andreas Jonsson
2. Damian Baliński
3. Rune Holta
4. Max Fricke
5. Grigorij Łaguta
6. Robert Chmiel

Fogo Unia Leszno
9. Piotr Pawlicki
10. Tobiasz Musielak
11. Grzegorz Zengota
12. Peter Kildemand
13. Nicki Pedersen
14. Daniel Kaczmarek

Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Tomasz Welc

Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 24° C
Wiatr: 25 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1020 hPa

Zamów relację z meczu Fogo Unia Leszno - ROW Rybnik
Wyślij SMS o treści ZUZEL LESZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Ostatnie spotkanie w Lesznie ROW Rybnik rozegrał 15 czerwca 2006 roku. Wówczas leszczynianie okazali się zdecydowanie za mocni dla przyjezdnych, wygrywając 62:28. Jednym z motorów napędowych Byków był Damian Baliński - zdobywca dziewięciu punktów.

Źródło artykułu: