Po groźnym upadku podczas finału eliminacji krajowych Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów w Gorzowie Sebastian Niedźwiedź przechodził rehabilitację w zaprzyjaźnionej z zielonogórskim klubem klinice. Zabiegi przyniosły efekt i młodzieżowiec wspomógł w piątek Ekantor.pl Falubazowi w ligowym spotkaniu z Betardem Spartą. - Było czuć ból, ale to też zależało od tego, jak ułożyłem nogę i ramię. Dało się jakoś przeżyć. Byłem na zabiegach w klinice Olimp, gdzie poddałem się rehabilitacji - zdradził 19-latek.
Mimo bólu, junior ekipy z Winnego Grodu w piątek zaprezentował się z dobrej strony. Niedźwiedź w konfrontacji z wicemistrzami Polski wywalczył trzy punkty i bonus. - Zawsze jest jakiś niedosyt. W moim przypadku też. Znów popełniłem taki sam błąd, co w ostatnim meczu, przez co straciłem bardzo ważne oczka. Przywoziłem punkty, a przecież zawsze mogło być zero albo defekt. To się liczy - ocenił.
W bieżącym sezonie Niedźwiedź pojechał w czterech meczach ligowych Ekantor.pl Falubazu, gromadząc w nich 11 punktów. U młodzieżowca widać spory postęp - wykorzystuje on cenne wskazówki bardziej doświadczonych kolegów i trenera Marka Cieślaka.
ZOBACZ WIDEO Marcin Rempała: Dwóch zawodników nie wygra meczu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}