Duńczycy z Unii Tarnów nie potrenują przed meczem z Betard Spartą Wrocław

Leon Madsen, Kenneth Bjerre i Mikkel Michelsen nie będą trenować w Tarnowie przed niedzielnym meczem. - Podejdą do tych zawodów z marszu – mówi trener Paweł Baran.

Absencja trójki Duńczyków jest jednak wymuszona. Najpierw w piątek Leona Madsena czeka zaległy mecz w lidze duńskiej, a w sobotę wspólnie z Mikkelem Michelsenem weźmie udział w 2. rundzie eliminacyjnej do Grand Prix w Slangerup. Kennetha Bjerre czeka natomiast start w lidze angielskiej. - Trochę nasze przygotowania do meczu z wrocławianami będą utrudnione. Na treningach w Tarnowie do mojej dyspozycji będą jedynie Polacy, ponieważ w piątek i sobotę nasi Duńczycy nie będą mogli pojawić się u nas ze względu na inne zobowiązania. Podejdą do niedzielnego spotkania w zasadzie z marszu - wyjaśnił trener Unii.

Największe obawy może budzić dyspozycja Michelsena, który nie dość, że w ostatnich meczach nie zachwycał, to jeszcze nie będzie miał okazji sprawdzić swojego sprzętu przed bardzo ważnym meczem. - Nie możemy narzekać. Mikkel rzeczywiście nie potrenuje u nas, ale mamy po dotychczasowych meczach wspólne przemyślenia i wierzę, że z biegiem czasu będzie się rozkręcał - wyraził nadzieje.

Pocieszający jest za to stan zdrowia Leona Madsena. Lider Jaskółek w zeszłą niedzielę zanotował groźny upadek podczas meczu w Toruniu, po którym nie czuł się najlepiej i zrezygnował ze startu we wtorkowym meczu szwedzkiej Elitserien. Na szczęście ze zdrowiem Duńczykiem jest już znacznie lepiej. - Rozmawiałem w środę z Leonem i mówił, że czuje się już lepiej. Nie ma zatem zagrożenia, że mógłby w niedzielę nie jechać - zapewnił Paweł Baran.

Tarnowianie w tym sezonie szczególny nacisk kładą na wygrywanie meczów na własnym torze. Pokonać w niedzielę Betard Spartę Wrocław wcale jednak nie będzie łatwo. W ostatnich latach podopieczni Piotra Barona dobrze radzili sobie na tarnowskim torze, dlatego zapowiada się kolejny ciężki pojedynek dla gospodarzy. - Uważam, że każdy mecz w PGE Ekstralidze nie będzie łatwy. Przed spotkaniem z leszczyńską Unią na naszym torze też słyszałem głosy, że to dla nas bardzo trudny rywal, bo w ostatnich latach jeździli u nas świetnie. Nie ma sensu jednak skupiać się na takich myślach, tylko odpowiednio się przygotować i dać z siebie wszystko - zakończył trener Unii Tarnów.

ZOBACZ WIDEO KSM Krosno - Orzeł Łódź: Kuriozalna sytuacja. Miśkowiak nie ruszył sprzed taśmy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: