Nicki Pedersen o Kenni Larsenie: To zdarzenie jest tragiczne

W ostatnich dniach z Danii napływają informacje o zdrowiu Kenniego Larsena, który znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, po tym jak trafił do szpitala z raną postrzałową głowy. Kciuki za powrót 27-latka do zdrowia trzyma Nicki Pedersen.

Do nieszczęśliwego incydentu z udziałem Kenniego Larsena doszło w czwartek. 27-letni zawodnik Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra trafił do szpitala w Odense z raną postrzałową głowy. Duńczyk przeszedł dwie operacje i obecnie jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

Informacja o wypadku Larsena wywołała konsternację w duńskim środowisku żużlowym. Kciuki za powrót 27-latka do zdrowia trzyma Nicki Pedersen. "Power" wspiera też swoją dziewczynę w trudnych momentach, gdyż Helene Hüttmann jest kuzynką Larsena. - Czekamy z godziny na godzinę na kolejne wiadomości. Oczywiście, ona jest tym dobita. Co innego, gdy taka sytuacja dotyczy kolegi. Co innego, gdy chodzi o członka rodziny, kuzyna czy dziewczynę. To wszystko jest dość surrealistyczne - powiedział Pedersen w rozmowie z "Ekstrabladet".

Pedersen nie ukrywa, iż w takich chwilach środowisko żużlowe integruje się. - Staram się wspierać dziewczynę i rodzinę Kenniego. Jesteśmy bardzo blisko i znamy się dobrze z Kennim. Zresztą tak jest w naszym środowisku. Żużel jest sportem, w którym każdy zna każdego. Wszyscy jesteśmy na tej samej łodzi. Dużo razem podróżujemy, jeździmy w różnych krajach i ciągle przebywamy ze sobą - dodał.

Równocześnie były mistrz świata w samych dobrych słowach opisuje Larsena. - On jest świetnym facetem z poczuciem humoru i luzem, który każdy musi mieć w tym sporcie. Cokolwiek się wydarzyło tego dnia, to zdarzenie jest tragiczne. Mam dreszcze na samą myśl o tym - podsumował.

Źródło artykułu: