W zestawieniu nie znalazło się miejsce między innymi dla ubiegłorocznego kapitana Renault Zdunek Wybrzeża, Magnusa Zetterstroema. - Przede wszystkim składu nie ustala się na podstawie jednego treningu punktowanego. Jest on całokształtem okresu przygotowawczego i zaangażowania naszych zawodników w przygotowanie sprzętowe, czy też jazdę parową. Nie sugerowałem się tu żadną sympatią czy antypatią, tylko aktualną potrzebą drużyny - powiedział Grzegorz Dzikowski.
O tym kto pojedzie w meczu decyduje wiele różnych czynników. Ci, którzy nie pojadą w niedzielę nie muszą jednak załamywać rąk. - Odpowiednie dobranie par może świadczyć o sukcesie drużyny. To, że postawiłem na tę piątkę seniorów oczywiście nie oznacza, że pozostała trójka jest nam niepotrzebna. Zostanie jeszcze siedemnaście kolejek i nie jest powiedziane, że Magnus Zetterstroem, Eduard Krcmar czy Kamil Brzozowski nie skończą sezonu jako podstawowi zawodnicy - zauważył trener Renault Zdunek Wybrzeża.
- Każdy pyta dlaczego nie wystawiliśmy Magnusa Zetterstroema. W ubiegłym sezonie był liderem PLŻ 2 i doskonale to pamiętam. Dwa lata temu w Nice PLŻ nie dawał sobie on jednak rady. Podjąłem właśnie taką decyzję, która współgra z naszymi założeniami. Chcemy zbudować przede wszystkim młody, perspektywiczny zespół, jednak nie zapominamy o doświadczonych. Jestem przekonany, że pozostała trójka też by sobie poradziła na inaugurację. Czekają nas jeszcze treningi i przypomnę, że mogę dokonać jeszcze dwóch zmian przed meczem - zakończył Dzikowski.
Są niespodzianki w składzie Renault Zdunek Wybrzeża. "Kierowałem się aktualną potrzebą drużyny"
W niedzielę meczem ze Stalą Rzeszów Renault Zdunek Wybrzeże zainauguruje sezon. Grzegorz Dzikowski wyjaśnił czym kierował się awizując skład gdańskiego klubu.