To drugie podejście do spotkania pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Unią Tarnów. Pierwsze zakończyło się po rozegraniu sześciu wyścigów z powodu złego stanu toru. W czwartek drużyny ponownie będą walczyć o awans do finału PGE Ekstraligi. - Jeśli ktoś zyskał na przełożeniu tego meczu, to minimalnie tarnowianie - twierdzi ekspert naszego portalu Marian Maślanka.
- Składy od niedzieli się nie zmieniły, ale okoliczności są nieco inne. To będzie trochę inne spotkanie. Zespoły z pewnością będą rywalizować na innym torze. Pewne doświadczenia związane z częstochowskim obiektem mają już tarnowianie i na pewno postarają się wyciągnąć odpowiednie wnioski. To spotkanie będzie zresztą na tym polegać w przypadku obu ekip - kontynuuje były prezes częstochowskiego Włókniarza.
Nasz rozmówca uważa, że zdecydowaną wygraną odniosą gospodarze i tarnowianie będą mieć trudne zadanie w rewanżu. - Uważam, że sprawa awansu do finału po tym spotkaniu będzie otwarta. Wrocławianie mogą jednak zbudować przewagę, z której będą zadowoleni. I właśnie taki scenariusz przewiduję - dodaje Maślanka.
Typuję wynik 51:39.
Trwa sprzedaż biletów na finał SEC w Ostrowie Wlkp. - KLIKNIJ TUTAJ i przejdź na stronę sprzedażową!