74 
Kwestia zwycięstwa w niedzielnym spotkaniu rozstrzygnęła się dopiero w ostatnim wyścigu zawodów. Przed 15. wyścigiem Byki prowadziły 43:41. Decydująca gonitwa zakończyła się remisem 3:3 i Fogo Unia wywiozła z Motoareny wygraną. - Udowodniliśmy, że porażka w Lesznie to była wpadka. Wtedy to mój upadek spowodował że przegraliśmy. Potraktowaliśmy to jednak jako kubeł zimnej wody, który był nam potrzebny. Wygraliśmy w Toruniu i pokazaliśmy, że jesteśmy najmocniejsi - skomentował w rozmowie z leszczynskisport.pl Piotr Pawlicki. W pierwszym meczu ekip z Torunia i Leszna w bieżącym sezonie PGE Ekstraligi, KS Toruń triumfował na stadionie im. Alfreda Smoczyka 46:44.
[ad=rectangle]
W niedzielę na Motoarenie młodszy z braci Pawlickich nie miał sobie równych. Młodzieżowiec wywalczył 14 punktów i bonus w pięciu wyścigach. - Było strasznie gorąco, ale dałem radę. Występowałem pięć razy i jestem z tego zadowolony. Cieszę się, że dostałem okazję do tylu startów, bo uwielbiam ścigać się i zdobywać punkty dla mojego klubu. Jak na razie wszystko mi wychodzi. Oczywiście, trudno jest utrzymać taką dyspozycję. Jak to mówią, raz na wozie, raz pod wozem. Dziękuję mojemu tacie, za wspaniałe przygotowanie sprzętu, całemu teamowi i wszystkim sponsorom, a także kibicom, bo to dla nich jeździmy i zwyciężamy - dodał Piotr Pawlicki.
źródło: leszczynskisport.pl
Skrót meczu KS Toruń - Fogo Unia Leszno
Rozwiń odpowiedzi (2) 
