MPPK: Kiedyś wielki prestiż, dziś pozaligowy dodatek

W niedzielę w Lesznie odbędzie się finał Mistrzostw Polski Par Klubowych. Kiedyś zawody tej rangi cieszyły się dużym prestiżem i zainteresowaniem kibiców. Teraz parowa rywalizacja przeżywa kryzys.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzostwa Polski Par Klubowych w formie jednodniowego finału organizowane są od 1974 roku. Od tego czasu parowa rywalizacja zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej cieszyła się zmienną popularnością. Po raz ostatni Mistrzostwa Świata Par zorganizowane zostały w 1993 roku, a w ostatnich latach firma One Sport, organizując cyklu Speedway Best Pairs Cup, stara się przywrócić dawną świetność parowej rywalizacji.
[ad=rectangle] 
W pierwszych latach rozgrywania Mistrzostw Polski Par Klubowych zawody te cieszyły się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Finałowe zmagania oglądały rzesze fanów spragnione rywalizacji najlepszych żużlowców w kraju, którzy musieli współpracować na torze, by odnieść końcowy sukces. Kluby do startu w finałach desygnowały swoje największe gwiazdy. W pierwszych pięciu edycjach cztery razy triumfowała Stal Gorzów, a w jej składzie byli Edward Jancarz, Zenon Plech, Bogusław Nowak, Jerzy Rembas czy Bolesław Proch.

Wówczas stadiony wypełniały się niemal po brzegi. Jednak z biegiem czasu, a zwłaszcza w XXI wieku, MPPK traciły nie tylko na prestiżu, a także na zainteresowaniu kibiców. W ostatnich latach coraz więcej klubów na eliminacje wysyłało młodzieżowców lub zawodników, którzy nie mogą być pewni miejsca w podstawowym składzie i jazda w MPPK jest dla nich sprawdzianem formy, a także testem rozwiązań sprzętowych. Najlepszym przykładem jest finał z 2012 roku, kiedy to srebrne medale zdobyli Łukasz Jankowski, Krzysztof Jabłoński, a rezerwowym był Kacper Rogowski. Cała trójka reprezentowała klub z Zielonej Góry. Największe gwiazdy Falubazu nie wystąpiły w tej imprezie.

Główna Komisja Sportu Żużlowego próbuje przywrócić dawny prestiż parowym mistrzostwom. W sezonie 2014 zmieniono reguły wyłaniania finalistów tych zawodów: zrezygnowano z rozgrywania eliminacji, a do startu nominowano najlepsze cztery drużyny z PGE Ekstraligi, dwie z Nice Polskiej Ligi Żużlowej oraz jedną z Polskiej 2. Ligi Żużlowej. Czy zmiany te spowodują rozwój MPPK? Przyczyna leży jednak gdzie indziej niż w obsadzie tych zawodów.

Problemem jest frekwencja. Fanów trudno jest zachęcić do przyjścia na zawody pozaligowe. W ostatnich trzech latach zmagania o medale par na żywo oglądało około 12 500 kibiców. 3,5 tysiąca fanów było obecnych na finale MPPK w Lesznie w 2012 roku, a dwa ostatnie finały w Gorzowie oglądało po 4,5 tysiąca kibiców.

Od wielu lat dla kibiców najważniejsze są rozgrywki ligowe, w których co tydzień mogą oglądać rywalizację największych światowych gwiazd. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku w polskich ligach nie mogli startować obcokrajowcy, a fani spragnieni byli kolejnych żużlowych emocji z udziałem najlepszych zawodników w kraju. Obecnie organizatorom żużlowych imprez rzadko udaje się ściągnąć na trybuny liczną publiczność podczas zawodów pozaligowych i to nawet wtedy, gdy na liście startowej są największe gwiazdy.

W żużlowym kalendarzu jest zbyt dużo imprez. Rozbudowany cykl Grand Prix, a także składające się z kilku rund Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów i Indywidualne Mistrzostwa Europy sprawiają, że kibice "dawkują" sobie żużel. Mimo starań wielu osób parowa rywalizacja nie jest już tak popularna, jak 20-30 lat temu i przywrócić dawny blask zawodom tego typu będzie niezwykle trudno.

Komentarze (9)
avatar
yes
12.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
S F powinny propagować wśród kibiców zawody rangi mistrzowskiej. O zawodach towarzyskich powinno wspominać się w mniejszym rozmiarze ilościowym. Jeżeli młodszy kibic dowie się, a starszemu się Czytaj całość
avatar
RECON_1
12.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma sie co oszukiwac ale glowny,m problemem jest kasa, jesli w w takich zawodach pozaligowych oferowano by stawki podobne do tych co w lidze to chetnych do startow by n ie brakowalo, niestet Czytaj całość
avatar
Stefan Szymon Szkuciak
12.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda jest taka że władze polityczne i działacze PZM-motu niszczą tą piękną dyscyplinę co roku tysiące kibiców którzy byli zainteresowani tego typu turniejem niestety śledzą już tylko rozgrywk Czytaj całość
avatar
ginginho
12.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z tegoroczną obsadą MPPK nie jest tak źle, bo jak spojrzymy na nazwiska to jadą praktycznie najmocniejsze składy, zakładając kontuzje np. Hampela, czy Walaska. Jedynie Protasiewicz mógł się dzi Czytaj całość
avatar
yes
12.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Turnieje One Sportu nie są rangi mistrzowskiej.