Brytyjczyk zaliczył groźnie wyglądający upadek w piętnastym biegu meczu na MotoArenie. Na szczęście wyszedł z niego bez większych obrażeń i jest gotowy na inaugurację cyklu Grand Prix. - Wszystko w porządku. Nie mogę się doczekać zawodów. Po to pracowałem przez zimę w siłowni, aby zbudować formę na sobotę. To ekscytujący moment. Wszyscy mają wielkie nadzieje i optymizm związany z nowym cyklem. Nie inaczej jest u mnie. Chcę rywalizować o tytuł mistrza, a to oznacza, że muszę być konsekwentny - powiedział na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
Brytyjczyk ma jeden cel: odzyskać tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. - Zimowe treningi przebiegły dobrze. Czuję, że jestem w lepszej formie niż kiedykolwiek w karierze, włączając w to sezon 2013, kiedy zostałem mistrzem. Zrobiłem bardzo dużo, zaczynałem treningi wcześnie rano i kończyłem wieczorem.
Najlepsi żużlowcy świata po raz pierwszy zawitają na Stadion Narodowy w Warszawie. - Nie mogę się już doczekać zawodów na nowym obiekcie. Jadę tam z pozytywnym nastawieniem, aby zdobyć tyle punktów, ile będzie możliwe. Tak jak rok temu i w poprzednich latach - przyznał Woffinden.
"Tajski" podkreślił, że w sezonie 2015 rywalizacja w cyklu będzie wyjątkowo zacięta. - Były czasy, że widząc obsadę biegu byłeś przekonany o wygranej. Teraz z pewnością tak nie będzie. Każdy jest w cyklu z określonym celem. Z pewnością nie będzie łatwych wyścigów - zakończył.
źródło: speedwaygp.com