- Święta będą na pewno bardzo rodzinne. Nie zamierzam nigdzie wyjeżdżać. Jeżeli chodzi o okres przygotowań, to powiem szczerze, że robię bardzo niewiele (śmiech). Nie mam praktycznie żadnych obowiązków. Święta wywołują u mnie bardzo pozytywne skojarzenia. Nie ukrywam, że wyczuwam ten okres znacznie wcześniej, jeszcze zanim się na dobre rozpocznie. Można powiedzieć, że bardzo lubię świąteczną atmosferę - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Jarosław Hampel.
W czasie Bożego Narodzenia dla Jarosława Hampela żużel schodzi na dalszy plan. - Nie mam żadnych problemów, żeby nie myśleć o żużlu. Jak wiadomo, później każdy z nas wraca do przedsezonowych przygotowań, ale w czasie Świąt żużel jest gdzieś z boku. Myśli związane ze sportem odkładam na później i robię to z łatwością. Skupiam się tylko i wyłącznie na rodzinie - tłumaczy.
Spośród wigilijnych potraw Hampel najbardziej lubi dania rybne. - Bardzo lubię dania rybne. Chętnie jadam łososia. Jeżeli chodzi o wymarzony prezent, to nie odpowiem panu na to pytanie. Nie mam żadnych szczególnych i konkretnych oczekiwań - przyznaje.
Jarosław Hampel nie ma jeszcze planów na Sylwestra. - Plany na sylwestra są takie, że nie ma planów. Pamiętam jednak, że przed rokiem było podobnie, a później okazało się, że spędziłem ten czas w górach - mówi żużlowiec Unii Leszno, który na koniec rozmowy zechciał złożyć czytelnikom portalu SportoweFakty.pl świąteczne życzenia. - Życzę wszystkim kibicom sportu żużlowego zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech w tym czasie panuje rodzinna atmosfera. Wszystkiego najlepszego! - zakończył.