Słowak, który ma być jednym z liderów Team'u Słowiańskiego, cieszy się z idei organizacji cyklu Polish Speedway Battle, dzięki któremu jedne z zawodów odbędą się na torze w Krośnie. Dla Martina Vaculika powrót do tego miasta będzie miał wymiar sentymentalny, bowiem właśnie w barwach II-ligowego KSM-u rozpoczynał swoją przygodę z ligowym żużlem w Polsce.
[ad=rectangle]
- Dla mnie pomysł z organizacją takiego meczu jest bardzo trafiony. Nie tylko dlatego, że polska drużyna może testować swoje umiejętności, lecz jest to możliwość choć przez chwilę bycia częścią jakiegoś zespołu. Polska drużyna jest bardzo silna. To reprezentacja, którą wystawiają na DPŚ, czyli zawodnicy z żużlowego światowego topu. Jednak nasz zespół również jest bardzo ciekawy, to mistrzowie Europy, czy zawodnicy z najwyższej półki. Nie będziemy odpuszczać - mówi.
Mimo, że pojedynek odbędzie się w Krośnie, Vaculik liczy na to, że jego zespół również otrzyma wsparcie ze strony miejscowych kibiców. - Wiem, że ludzie, którzy tam będą pamiętają mnie nawet do teraz. Liczę, że drużyna Słowian również w Krośnie będzie mogła liczyć na doping - zakończył.
źródło: polskizuzel.pl