Krzysztof Kasprzak przed finałem MPPK: Mogliby dać miesiąc, by się rozjechać

 / Krzysztof Kasprzak
/ Krzysztof Kasprzak

Indywidualny mistrz Polski ma za sobą kolejny sparing w barwach MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów. Krzysztof Kasprzak testował kolejne silniki, a już w niedzielę czeka go obrona tytułu w MPPK.

Aktualny wicemistrz świata podczas wtorkowego sparingu ze SPAR Falubazem Zielona Góra zdobył sześć punktów. Dorobek ten mógłby być jednak większy, gdyby nie defekt w pierwszym wyścigu. - Wypaliła się świeca - wyjaśnił Krzysztof Kasprzak.
[ad=rectangle]
30-latek kontynuuje dotychczasowy sposób sprawdzania sprzętu. Podczas pojedynku z zespołem Sławomira Dudka testom podlegały kolejne maszyny, które zostały dobrze ocenione przez żużlowca. Słabszy wynik tłumaczył własną postawą. - Testowałem trzy nowe silniki. Jeden odstawiłem po porannym treningu, bo nie był na ten tor. Dwa kolejne były w miarę, choć praktycznie nowe, wyciągnięte z kartonu. Chłopacy zamontowali je i dobrze jechały, ale popełniałem błędy na torze i o tym wiem. Mógłbym mieć (3,3,3). W jednym biegu wyprzedził mnie Walasek, bo jechałem w koleinach, gdzie myślałem, że będzie lepiej. W ostatnim wyścigu też mój błąd, bo jechałem za szeroko - przyznał wychowanek Unii Leszno.

Dziury, które w pewnym momencie wytworzyły się w nawierzchni toru przy Śląskiej, niektórym zawodnikom sprawiły trochę problemów. Niespodzianką były one także dla najlepszego Polaka w ubiegłorocznych rozgrywkach. - Na pewno zaskoczyły mnie te koleiny. Był przymrozek i nie chcieli otwierać toru, bo nawet nie dało rady, tak było przymrożone. We wtorek po otwarciu chcieli polewać, to się odparzało, bo za sucho. Co dwa biegi było jednak równanie i dało się przejechać - podsumował "KK".

Plany startowe poszczególnych jeźdźców zaczynają się intensyfikować. Dotyczy to głównie tych żużlowców z wyższej półki, w tym także kapitana MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów. - W sobotę jadę do Torunia na SBPC i w niedzielę bronimy w Lesznie z Bartkiem Mistrzostwa Polski Par Klubowych. Będziemy się starać z całych sił - zapewnił leszczynianin.

Gorzowski zawodnik dziwi się jednak nieco decyzji PZM. Poprzedni finał Mistrzostw Polski Par Klubowych odbył się przecież 19 października 2014 na Stadionie im. Edwarda Jancarza. W tym roku turniej odbędzie się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie już na początku sezonu. - Ludzie w październiku nie chcieli już jechać i każdy myślał o zimie. Teraz PZM to zmienił, choć też dziwnie, bo miesiąc mogliby dać, aby każdy się rozjechał, by nie jechać po dwóch sparingach na finał mistrzostw Polski par - zauważył złoty medalista zeszłorocznych DMP, IMP i MPPK.

Wychowanek Unii Leszno nie obawia się o jednak o stan toru na "Smoku". - Byłem w Lesznie na sparingu w niedzielę i tor pozwala się tam ścigać, więc myślę, że będą fajne zawody - zakończył Krzysztof Kasprzak.

Komentarze (38)
avatar
Ben Bernanky
29.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WSZYSTKIE ZAWODY ODWOŁANE !!!!! 
avatar
Stefan Szkuciak
28.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kto wybiera obsadę tych zawodów skoro ostatnią imprezą był finał a teraz ta impreza jest pierwsza? o co kaman? 
avatar
RECON_1
28.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koniec sezonu zly bo juz mysla o zimie, poczatek zly bo nie rozjezdzeni, srodek zly bo liga wazniejsza i trzeba kombimowac jak nie jechac na takie zawody zeby nie oslabiac druzyny w razie kontu Czytaj całość
avatar
Melbor
28.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krzyś ma rację w Rawiczu poległ Staszewski kto następny choć nikomu tego nie życzymy.I napewno obsada będzie nijaka wielu da sobie odpuści i dalej to kadłubowe zawody 
avatar
sympatyk żu-żla
27.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
KK musi pamiętać Leszno to nie rodzimy tor,Tor robi się na takie zawody pieczołowicie pod swoich zawodników,POWODZENIA.