Piotr Pawlicki wróci na tor mimo bólu

Piotr Pawlicki postanowił, że nie zrezygnuje z eliminacji Złotego Kasku i finału Mistrzostw Polski Par Klubowych. W ubiegłym tygodniu młodzieżowiec Fogo Unii poparzył trzy palce swojej dłoni.

Indywidualny Mistrz Świata Juniorów ma powrócić na tor już w czwartek w Pile, gdzie odbędą się eliminacje Złotego Kasku, w których potwierdził swój udział. W niedzielę w Lesznie rozegrany zostanie natomiast finał Mistrzostw Polski Par Klubowych. Menedżer Fogo Unii, Adam Skórnicki zdecydował, że o zwycięstwo w tych zawodach powalczą Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki, którzy jeszcze w poprzednim sezonie tworzyli skuteczną parę juniorów. Decyzji tej nie zmienił fakt, iż "Piter" poparzył podczas jubileuszowego turnieju Adriana Miedzińskiego palce swojej dłoni.
[ad=rectangle]
Decyzja o możliwości występu w niedzielę zapadła po konsultacjach z lekarzem. - Obecnie skutki poparzenia palców Piotra są już niewielkie. Musi jeszcze zmieniać swoje opatrunki, ale chce jak najszybciej dojść do pełnej dyspozycji - wyjaśnił Adam Skórnicki w rozmowie z naszym portalem.

Jeśli podczas eliminacji Złotego Kasku w Pile nie pojawią się żadne komplikacje, Piotr Pawlicki wystąpi zarówno w niedzielnych zawodach MPPK, jak i przyszłotygodniowych sparingach ze SPAR Falubazem Zielona Góra, które zaplanowano na 1 i 2 kwietnia.

W sztabie szkoleniowym Fogo Unii zaznaczają jednak, że może minąć trochę czasu, nim zawodnik ten przestanie odczuwać ból swojej dłoni. - Jest to prawa ręka i z pewnością jazda na motocyklu może nie być dla niego komfortowa. Piotrek jest jednak zawodnikiem z charakterem i na pewno sobie poradzi - podsumował Skórnicki.

Źródło artykułu: