Fogo Unia nie krytykuje Tomasa H. Jonassona. "Do ligi się przygotuje"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tomas H. Jonasson rozczarował na torze w Rybniku, zdobywając w niedzielnym sparingu zaledwie dwa punkty. Menedżer Adam Skórnicki zaznacza jednak, że na oceny przyjdzie czas dopiero w trakcie sezonu.

W związku z tym, iż leszczyńska drużyna posiada w kadrze sześciu seniorów, jeden z nich będzie musiał przyjąć rolę rezerwowego. Gdyby sugerować się postawą w czasie sparingów, najsłabsze byłyby notowania Tomasa H. Jonassona. Szwed zdobył w czterech biegach niedzielnego sparingu w Rybiku zaledwie dwa punkty, ani razu nie przyjeżdżając na metę na wyższej niż trzeciej pozycji. [ad=rectangle] Menedżer Adam Skórnicki nie zamierza jednak krytykować postawy swojego zawodnika. Tłumaczy bowiem, że wyniki sparingów nie mają większego znaczenia. - Tomas Jonasson to profesjonalista i na pewno zarówno do ligi, jak i Grand Prix będzie przygotowany bardzo dobrze. Ja w żadnym miejscu nie powiedziałem, że za występ w Rybniku go krytykuję. Na szczęście punktami w sparingach mistrzostwa Polski się nie zdobywa. Na razie podchodzimy do wszystkiego na dużym luzie. Najważniejsze, by po każdym wyjeździe na tor zawodnicy byli mądrzejsi - podkreślił "Sqóra" w rozmowie z naszym portalem. Fogo Unia poszukuje w czasie sparingów optymalnego ustawienia par swojego zespołu. Adam Skórnicki zamierza postawić w tym względzie na jakość, bo jak tłumaczy przesadne żonglowanie składem mijałoby się z celem. - W sezonie można skorzystać w teorii z około dwudziestu różnych rozwiązań. Żonglowanie jest możliwe, ale nam nie chodzi o ilość, a o jakość. Najważniejsze jest to, by zawodnicy jadący ze sobą w parze dobrze się rozumieli. Wtedy mogą razem startować - wyjaśnił Skórnicki. Optymizmem po pierwszych sparingach Fogo Unii napawać może postawa liderów - Emila Sajfutdinowa i Nickiego Pedersena. Znakomicie na torze w Lesznie spisuje się także młodzieżowiec - Bartosz Smektała. - Na oceny przyjdzie jednak czas dopiero w trakcie sezonu. Bartek Smektała i inni zawodnicy mają na razie jeździć, szlifować swoje umiejętności i zdobywać doświadczenie. Wnioski będzie można wyciągać, ale w okolicach września - podsumował Skórnicki.

Źródło artykułu: