4 
16 listopada na konferencji BSPA organizatorzy rozgrywek ustalili zasady panujące w przyszłym roku w brytyjskich ligach żużlowych, a także poinformowali o drużynach uczestniczących w rozgrywkach. Wówczas pod znakiem zapytania stanął start w Premier League ekipy Peterborough Panthers, która zmaga się z problemami finansowymi. Włodarze Panter otrzymali 14 dni na poprawę sytuacji.
[ad=rectangle]
Decyzja BSPA spowodowała dużą mobilizację w Peterborough. Właściciele drużyny rozpoczęli poszukiwania sponsorów, którzy pomogliby w uzbieraniu 40 tysięcy funtów obowiązkowej opłaty. Działacze doszli do porozumienia z właścicielami stadionu, którzy nieodpłatnie udostępnili obiekt Panterom. - Wiemy, że mamy duże wsparcie od kibiców i mam nadzieję, że w najbliższych dniach uzbieramy odpowiednią ilość pieniędzy - mówiła kilka dni temu Julie Mahoney.
Jak w poniedziałek poinformowali promotorzy Panter, wszystko jest na dobrej drodze, by w przyszłym roku zespół ten nadal występował w Premier League. Do sumy 40 tysięcy funtów działaczom brakuje już tylko 7 tysięcy. - Jesteśmy zadowoleni z funduszy jakie już zgromadziliśmy i robimy wszystko, by osiągnąć nasz cel. Jeśli są jeszcze osoby chcące nam pomóc, to jest to najwyższy czas, by przedstawić swoją ofertę. W piątek chcemy już jasno zadeklarować nasz akces do ligi - przyznał Ged Rathbone, jedna z osób zaangażowanych w zbiórkę pieniędzy.
Peterborough Panthers to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn żużlowych na Wyspach Brytyjskich w ostatnich latach. W sezonach 1999 i 2006 zespół ten sięgnął po Drużynowe Mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Sytuacja finansowa Panter z roku na rok była jednak coraz gorsza i przed sezonem 2014 promotorzy zdecydowali się na wycofanie drużyny z Elite League i starty w niższej klasie rozgrywkowej. W tegorocznych rozgrywkach Premier League Pantery zajęły siódme miejsce. Zespół z Peterborough wystąpił również w finale Pucharu Ligi Premier League, w którym musiał uznać wyższość Edinburgh Monarchs.
