22-latek w ostatnim czasie podpisał kontrakty ze szwedzką Rospiggarną Hallstavik oraz brytyjskim Leicester Lions. Ma on także ważną umowę ze swoim macierzystym zespołem. Żużlowiec przyznał, że o jeździe w Elite League myślał już od trzech lat. - Zawsze coś stawało jednak na przeszkodzie: albo nie było klubu, który mógł mnie zatrudnić, albo nie pasowałem do składu pod względem średniej, albo miałem zbyt dużo startów w Polsce. Teraz, gdy osiągnąłem wiek seniora i odpadły występy w imprezach juniorskich w Polsce, nadszedł odpowiedni moment. Gdybym się nie zdecydował, żałowałbym - powiedział Szymon Woźniak w rozmowie z Expressem Bydgoskim.
[ad=rectangle]
Wychowanek Polonii jest jak na razie jedynym zawodnikiem w kadrze Lwów. Młody żużlowiec liczy, że działacze zbudują ambitny skład zespołu. Woźniak miał okazję zapoznać się z torem w Leicester, jednak na razie tylko w roli kibica. - W piątek, a więc dzień przed podpisaniem kontraktu, obejrzałem finałowy mecz National League, trzeciej klasy rozgrywkowej w Wielkiej Brytanii. Obiekt w Leicester ma długie proste i ostre, mocno nachylone łuki. Trochę przypomina owal w szwedzkim Norrkoeping, gdzie jeździłem dwa sezony. Jest trudny technicznie. Mam nadzieję, że startując na nim podniosę swoje umiejętności - stwierdził nowy nabytek Leicester Lions.
Źródło: Express Bydgoski
Mamy rodzime Lwy ligowe ;)
Wracając do tematu,uważam że Szymon poradzi sobie w Anglii,na krótkich tor Czytaj całość