Marcel Kajzer dla SportoweFakty.pl: Pierwszeństwo w rozmowach ma Rawicz

Marcel Kajzer podkreśla, że pierwszeństwo w rozmowach kontraktowych będzie miał Kolejarz Rawicz. Przyznaje jednak, że jazda w I lidze byłaby optymalnym rozwiązaniem.

- Pierwszeństwo w rozmowach kontraktowych będzie miał Kolejarz Rawicz. W tym mieście się urodziłem i tutaj wychowałem. Reprezentowałem klub w poprzednich sezonach i oczywiście sentyment pozostał. Przedstawiłem swoją propozycję klubowi. Czy dojdziemy do porozumienia? Czas pokaże. Nie ukrywam, że chciałbym w przyszłym sezonie startować w I lidze. To z mojego punktu widzenia rozwiązanie optymalne. Na Ekstraligę jest jeszcze za wcześnie. Ale mam propozycje z dwóch klubów. Nie podejmuję jednak żadnej decyzji, bo listopad to czas odpoczynku - powiedział dla SportoweFakty.pl Marcel Kajzer.

Zawodnik Kolejarza był przymierzany między innymi do PSŻ Poznań i Startu Gniezno. Czy te kluby złożyły mu ofertę? - Nie chcę na razie mówić o żadnych konkretach. Tak jak wspomniałem, decyzje odnośnie startów podejmę w późniejszym terminie. W tej chwili skupiam się na odpoczynku i podsumowaniu tego, co wydarzyło się w poprzednim sezonie - dodał Kajzer.

Jakie aspekty zadecydują o podpisaniu kontraktu? - Na pewno duże znaczenie będzie miała dla mnie gwarancja startów. Chcę się rozwijać, a to będzie możliwe tylko wtedy, gdy będę regularnie startował. Mniejsze znaczenie będzie miała kwota jaką uzyskam za podpisanie kontraktu. Wiadomo jednak, że pewne minimum istnieje. Każdy zawodnik musi posiadać przynajmniej dwa motocykle. Jeżeli policzymy do tego inne wydatki jak oleje i opony, to łatwo można obliczyć, że utrzymanie juniora na poziomie I ligi kosztuje około 80 tysięcy złotych. W Ekstralidze są to kwoty rzędu 150 tysięcy. Nie oznacza to jednak, że takich kwot będę żądał za podpisanie kontraktu - zakończył Kajzer.

Źródło artykułu: