By tak się stało, Lwy w ostatniej kolejce muszą pokonać za trzy punkty Fogo Unię Leszno, a Betard Sparta Wrocław przegrać w Gorzowie ze Stalą. Działacze chcą w starciu z Bykami wystartować w najmocniejszym możliwym zestawieniu. - Chcemy, żeby ci, którzy nie startowali ostatnio z powodu kontuzji, byli w meczu z ekipą z Leszna do naszej dyspozycji. Mówię o Kildemandzie, ale też o Łagucie. Uważam, że mamy argumenty, aby porozumieć się z Rosjaninem. Jesteśmy z nim w kontakcie, wiemy, że za dwa tygodnie będzie już gotowy do startów - przyznał Dariusz Śleszyński w rozmowie z Gazetą Wyborczą Częstochowa.
[ad=rectangle]
Raczej wykluczony jest występ kontuzjowanego Grzegorza Walaska, za którego KantorOnline Viperprint Włókniarz stosował zastępstwo zawodnika. Prezes częstochowskiego klubu liczy, że mimo braku swojego najlepszego polskiego żużlowca jego zespół stać na wygraną z Bykami. - Kildemand przed kontuzją spisywał się bardzo dobrze, Holta i Jensen też, a Mirek Jabłoński udowodnił, że potrafi się ścigać. Ten zespół stać na wiele i myślę, że powalczymy z Unią o uniknięcie barażów - stwierdził Śleszyński.
Przypomnijmy, że w ostatnią niedzielę działacze częstochowskiej drużyny zdecydowali się na wariant oszczędnościowy i zespół złożony głównie z juniorów wysoko poległ w Zielonej Górze. Najlepszym jeźdźcem KantorOnline Viperprint Włókniarza w tym spotkaniu był Mirosław Jabłoński.
Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
Jak oni mogą to Leszno nie?