Fogo Unia Leszno - Betard Sparta: pomeczowe Hop-Bęc

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fogo Unia Leszno pokonała Betard Spartę Wrocław, a jedynym słabym punktem gospodarzy był Przemysław Pawlicki. Kapitan Byków rozczarował na całej linii, zdobywając w niedzielnym meczu zaledwie punkt.

[bullet=hop.jpg] HOP: Dwóch wspaniałych Betard Sparta nawiązała walkę z Bykami, mimo że mogła liczyć na ledwie dwóch zawodników. Zarówno Tai Woffinden, jak i Maciej Janowski stanęli na wysokości zadania, zdobywając łącznie dwadzieścia pięć punktów dla swego zespołu. Drugi z wymienionych żużlowców przerósł sam siebie, wygrywając oba biegi nominowane. [ad=rectangle] Zespołowa postawa Byków Żaden z zawodników Fogo Unii nie zdobył na tle wrocławian powyżej dziesięciu punktów. Siłą leszczynian była jednak drużyna, a równie mocnym oparciem jak Duńczycy okazali się juniorzy. Swoje punkty dołożyli także ci, którzy mieli niedawno problemy z ustabilizowaniem formy - Tobiasz Musielak i Grzegorz Zengota. Widowisko Mecz w Lesznie trzymał w napięciu aż do biegów nominowanych. Zawody te mogły podobać się także ze względu na fakt, iż tor pozwalał na wiele mijanek. Zacięcie walczyli chociażby Jurica Pavlic i Piotr Pawlicki, a piękną akcją przy kredzie popisał się Damian Baliński. [bullet=bec.jpg] BĘC: Juniorzy Betard Sparty nie istnieli Podczas gdy juniorzy gospodarzy zdobyli łącznie szesnaście punktów, Patryk Dolny i Patryk Malitowski przywieźli do mety po ledwie jednym oczku. Tak słaba postawa młodych zawodników rozczarowała nie tylko Piotra Barona. - Jeśli nam czegoś zabrakło, to właśnie punktów juniorów. Nie zdołali pokonać na torze ani jednego zawodnika drużyny przeciwnej - stwierdził Maciej Janowski. Przemysław Pawlicki Kapitan Fogo Unii jest cieniem zawodnika z poprzedniego sezonu, a swoim niedzielnym występem dał do myślenia zarówno kibicom, jak i menedżerowi Adamowi Skórnickiemu. Pawlicki zdobył w trzech biegach zaledwie punkt.

Źródło artykułu: