Beniaminek Enea Ekstraligi nie nawiązał walki z leszczynianami, zdobywając w niedzielę zaledwie dwadzieścia siedem punktów. Nie ulega jednak wątpliwości, że przyczyniła się do tego nieobecność Leona Madsena i Fredrika Lindgrena. - Trudno mi to komentować. Takie decyzje podejmuje klub, a ja to po prostu akceptuje. To, że przegrywamy wszystkie mecze na wyjeździe niestety demotywuje - ocenił Thomas H. Jonasson.
[ad=rectangle]
Porażka w Lesznie nie zmienia faktu, że gdańskie Wybrzeże ma nadal szanse na utrzymanie w Enea Ekstralidze. - Musimy wygrać mecze na własnym torze, bo jak widać po dotychczasowych wynikach, na torach rywali jesteśmy po prostu bez szans. Nie wiem z czego to wynika. Być może z powodu licznych porażek mamy jakąś blokadę - stwierdził.
Thomas H. Jonasson był jedynym zawodnikiem przyjezdnych, który bez trudu odnalazł się na leszczyńskim torze. Jak przyznaje, przeciwko Fogo Unii jechało mu się bardzo dobrze. - Lubię ten tor i nie po raz pierwszy wypadłem tu udanie. Gospodarze potrafią go przygotować i gdyby w innych miastach było podobnie, byłbym zadowolony - podsumował.
Thomas H. Jonasson: Wybrzeże ma blokadę
Thomas H. Jonasson był rozgoryczony postawą swojego zespołu w wyjazdowym meczu z Fogo Unią Leszno. Choć Szwed zdobył dwanaście punktów, Renault Zdunek Wybrzeże doznało dotkliwej porażki.
I oby się nikt nie zdziwił jak odmówi startu w tych "ważniejszych" meczac Czytaj całość