Zespoły z Zielonej Góry i Gdańska mierzyły się ze sobą w minioną niedzielę. Wtedy to SPAR Falubaz pokonał walczące przed własną publicznością Renault Zdunek Wybrzeże 50:40. Zdecydowanym faworytem spotkania nad morzem byli zielonogórzanie, lecz zwycięstwo nie przyszło im łatwo. - Mecz w Gdańsku był trudny i właśnie takiego spotkania się spodziewaliśmy. Wybrzeże było dla nas niewygodnym przeciwnikiem, choć ta drużyna ma swoje problemy. Na tym się jednak nie skupialiśmy. W pierwszej fazie zawodów pojawiły się wykluczenia Kamila Adamczewskiego i Andreasa Jonssona, potem nieszczęśliwy upadek Piotra Protasiewicza, co wybiło nas z dobrych torów i w połowie zawodów złapaliśmy lekką zadyszkę. Było trochę nerwowo, bo ten upadek nas nieco zdekoncentrował. W odpowiednim momencie zwarliśmy jednak szyki i wszystko wróciło pod kontrolę. Oczywiście nie obyło się bez mniejszych lub większych błędów - powiedział Rafał Dobrucki.
[ad=rectangle]
W niedzielę ekipy SPAR-u Falubazu i Renault Zdunek Wybrzeża ponownie będą rywalizowały o ligowe punkty. Tym razem mecz zostanie rozegrany na torze w Zielonej Górze. - Myślę, że kolejny mecz z Wybrzeżem dostarczy wielu emocji i mam nadzieję, że obejdzie się bez przykrych wydarzeń czy upadków. Gdańszczanie awizowali swój aktualnie najlepszy skład, więc mam nadzieję, że będzie dobre widowisko - dodał trener aktualnych mistrzów Polski.
Z powodu kontuzji, w niedzielnym spotkaniu w Winnym Grodzie nie wystąpi Piotr Protasiewicz. Opaskę kapitana przejmie Andreas Jonsson. - Powstała koncepcja, by na okres nieobecności Piotra Protasiewicza, funkcję kapitana przejął Andreas Jonsson. Jest najbardziej doświadczonym i w tym momencie również najstarszym zawodnikiem w składzie. Myślę, że Szwed zasługuje na to miano - ocenił Dobrucki.
Szwed z każdym pojedynkiem ligowym prezentuje się coraz lepiej. Jonsson wciąż popełnia jednak błędy ze sprzętem. - Jest zdecydowanie lepiej, ale wciąż są błędy, które staramy się niwelować od początku sezonu. Trudno skłonić zawodnika, który startuje już wielu lat na żużlu, na zmiany, które wymuszają na przykład nowe silniki. Z adaptacją Andreasa jest mały problem, ale jest progres i to mnie naprawdę bardzo cieszy. Jesteśmy umówieni na dłuższy, spokojny trening przed zawodami w Gorzowie - skomentował były żużlowiec.
Pierwszym juniorem SPAR-u Falubazu w niedzielnym spotkaniu będzie Kamil Adamczewski. Niewykluczone, że jako drugi młodzieżowiec w ekipie z Zielonej Góry pojawi się nie Adam Strzelec czy Alex Zgardziński, ale Arkadiusz Potoniec. - W aspekcie meczu z Wybrzeżem na własnym stadionie, największe szanse na zajęcie pozycji drugiego juniora ma Arkadiusz Potoniec. Wprawdzie nie jest on jeszcze na takim poziomie sportowym jak Adam Strzelec czy Alex Zgardziński, ale w ostatnim okresie zrobił największe postępy i spośród tych młodzieżowców najwięcej pracuje. Jest taka szansa, że w nagrodę Arek wystartuje w niedzielnym spotkaniu - zakończył Rafał Dobrucki.