W czwartym wyścigu Grand Prix Finlandii w Tampere doszło do groźnie wyglądającego upadku. Na pierwszym łuku z nawierzchnią toru zapoznali się [tag=8067]Tai Woffinden[/tag] i [tag=2612]Martin Smolinski[/tag].
Niemiec szybko podniósł się z toru, a Brytyjczyk na długo "zniknął" pod dmuchaną bandą. Na szczęście obu zawodnikom nic się nie stało i mogli oni kontynuować zawody. Woffinden zdołał awansować aż do finału, gdzie był drugi. Z kolei Smolinski z rywalizacji odpadł w półfinale.
Ahmed ty to lepiej wyscigi na oslach w turcji komentoj bo o zuzlu pojecia niemasz i to cie przerasta.Eddie niepij juz wiecej koszmary z alkomatem to chyba sie nazywa delirium
Ahmed
18.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I tutaj Niemiec pokazal ze ten poziom go po prostu przerasta. Zamkneli go w łuku i wpakował sie w Taia bo nic innego nie potrafi. Lepiej niech zaplaci te 100 tys. ktore jest winien Krosnu.
Ahmed
18.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tutaj Niemiec pokazal ze ten poziom go po prostu przerasta. Zamkneli go w łuku i wpakował sie w Taia bo nic innego nie potrafi. Lepiej niech zaplaci te 100 tys. ktore jest winien Krosnu.
Eddie
18.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kapuś coś wspominał zaraz po upadku, że od Taia było czuć alkoholem, ze jakieś badania alkomatem czy jakos tak
Kaczor Falubaz
18.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A moim zdaniem ewidentnie za mocno się przytulił, i za wcześnie był jeszcze czas na wyłamanie maszyny;(
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką