Dziękuje kibicom za doping, wiarę i wsparcie - rozmowa z Arkadiuszem Tuszkowskim, prezesem GKM-u Grudziądz

GKM Grudziądz odbił się od dna i pokonał w minioną niedzielę Polonię Bydgoszcz. - Mam nadzieję, że chłopacy się w końcu przebudzili - mówi prezes grudziądzkiego klubu, Arkadiusz Tuszkowski.

Kamil Tecław: Można powiedzieć - w końcu. W spotkaniu z Polonią Bydgoszcz odnieśliście pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Dlaczego twoim zdaniem ten triumf przyszedł dopiero w trzeciej kolejce? 

Arkadiusz Tuszkowski: Ciężko powiedzieć dlaczego. Mam nadzieję, że chłopacy się w końcu przebudzili i wystartowali z bloków, choć jeszcze nie wszyscy. Wynik jest już jednak pozytywny. Najważniejsze, że dość przekonująco wygraliśmy to spotkanie. W meczu z Polonią pojechaliśmy swoim najmocniejszym składem, który wyklarował się podczas piątkowego treningu. Chcieliśmy w końcu odnieść zwycięstwo. To się udało i bardzo się z tego cieszymy.
[ad=rectangle]
Strzałem w dziesiątkę okazało się pozyskanie Rafała Okoniewskiego. Liczyliście, że aż tak dobrze zadebiutuje w barwach GKM-u?

- Zakontraktowanie Rafała niesie z pewnością za sobą jakieś ryzyko, jednak zawodnik był wolny i każdy z klubów mógł to zrobić. Podpisaliśmy z nim kontrakt, a na treningu pokazał się z bardzo dobrej strony. Trener podjął decyzję o powołaniu Rafała do składu na mecz z Polonią i okazało się to świetnym posunięciem.

Pojawiły się głosy, że zawodnik został zakontraktowany przez stowarzyszenie GTŻ, a do spółki został jedynie wypożyczony. To sprawia, że ryzyko odebrania zdobytych przez niego punktów jest minimalne?

- Rafał jest zawodnikiem spółki GKM S.A. i na takiej zasadzie wystąpił w meczu z Polonią Bydgoszcz. Liczymy, że wszystko ułoży się po naszej myśli i mimo wszystko nie będzie żadnych komplikacji.

Nie do zatrzymania okazała się para Rafał Okoniewski - Andriej Karpow. Będziecie myśleli o innym ustawieniu zawodników? na mecz w Rybniku?

- Musimy trochę poczekać. Na pewno usiądziemy na spokojnie i porozmawiamy, tak jak zawsze robimy to po meczu. Liga co prawda nie zwalnia tempa, ale na pewno zdążymy wszystko odpowiednio przemyśleć i wdrożyć ewentualne zmiany. Przed nami dwa wyjazdowe i trudne spotkania z wymagającymi przeciwnikami. Musimy się do nich bardzo dobrze przygotować.

Arkadiusz Tuszkowski (z lewej) wierzy, że GKM uporał się już ze swoimi problemami
Arkadiusz Tuszkowski (z lewej) wierzy, że GKM uporał się już ze swoimi problemami

Jak decyzję o odsunięciu od składu przyjął Daniel Nermark? Zdawał sobie sprawę, że spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań?

- Po piątkowym treningu mieliśmy wspólne spotkanie, łącznie z trenerem i kierownikiem drużyny. Robert Kempiński przedstawił skład na niedzielny mecz. Decyzja nie była łatwa, jednak Daniel Nermark jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że nie miał z tym żadnego problemu.

Cieszyć może także wysoka frekwencja na trybunach. Kibice nie odsunęli się od zespołu i w dużej liczbie stawili się na stadionie mimo transmisji meczu w telewizji.

- I mimo nie do końca sprzyjającej pogody, bo ciemne chmury nadciągały na stadion. Frekwencja jednak dopisała i bardzo się z tego cieszymy. Dziękuję także kibicom za to, że w nas ciągle wierzą i są z klubem na dobre i na złe. Chce podkreślić, że są naszym ósmym zawodnikiem, który dodaje wiatru w żagle.

Jedno zwycięstwo na waszym koncie i dwa niezwykle ciężkie wyjazdy przed wami. Wydaje się, że teraz może być już tylko lepiej.

- Na pewno łatwo nie będzie. Liga jest bardzo wymagająca, jednak będziemy się starali odnieść jak najlepsze wyniki, czyli wygrywać. Cel pozostaje niezmieniony i będziemy walczyć o Ekstraligę. Mam nadzieję, że wszystko wraca na właściwe tory i teraz będzie już coraz lepiej.

Jak skomentujesz rewelacyjną postawę Carbon Startu Gniezno, który przed rozpoczęciem rozgrywek zmagał się z ogromnymi problemami, a teraz przewodzi w ligowej tabeli?

- Gratulacje dla drużyny z Gniezna. Mimo nieciekawej sytuacji od początku notują świetne wyniki i należą im się duże słowa uznania. Zresztą Start zawsze buduje dobry skład i tradycją już jest, że mamy z nimi ciężkie mecze. Na koniec rundy zasadniczej będziemy mieli okazję do rewanżu i mam nadzieję, że się odgryziemy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: