Już pod koniec zeszłego sezonu Kacper Mania bez problemu ogrywał w zawodach młodzieżowych znacznie bardziej doświadczonych juniorów. Świetnie prezentował się także na treningach Fogo Unii Leszno, podczas których toczył równorzędną walkę z czołowym juniorem PGE Ekstraligi i reprezentantem Polski, Damianem Ratajczakiem.
To właśnie z tego powodu władze Fogo Unii Leszno nie wahały się ani chwili i postanowiły bardzo odważnie postawić właśnie na tego zawodnika. Bez żalu zdecydowano się oddać do innych klubów Huberta Jabłońskiego, czy Maksyma Borowiaka, a odejście Damiana Ratajczaka też nie jest odbierane w kategorii klęski.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
Oczywiście oficjalnie nikt nie chce narzucać na Manię zbyt wielkiej presji, ale wiadomo, że wszyscy w klubie liczą na to, że w trakcie rozgrywek będzie się rozkręcał, a punkty będzie w stanie zdobywać nie tylko na rówieśnikach, ale także seniorach innych klubów.
Sam żużlowiec i jego otoczenie podchodzą do wyzwania bardzo poważnie, co najlepiej potwierdzają gigantyczne inwestycje w sprzęt. Śmiało można powiedzieć, że żaden z zawodników Metalkas 2. Ekstraligi nie dokonał przed sezonem aż tak dużych zmian i nie wydał na przygotowania tak wiele pieniędzy. 16-latek będzie w tym roku dysponować czterema pełnymi motocyklami z częściami na najwyższym poziomie. Do tego dojdzie aż pięć zupełnie nowych silników od Ashley'a Holloway'a. Wszystko po to, by sprzętowo nie odstawać od żadnego jeźdzca w lidze.
To jednak nie koniec, bo tradycyjnie - jak każdy junior Unii - będzie mógł liczyć na wsparcie bardzo doświadczonego mechanika. Tym razem u boku Manii będzie pojawiał się Łukasz Jankowski, były żużlowiec Unii i jeden z najbardziej cenionych specjalistów w Polsce. Wcześniej mechanik pomagał między innymi Robertowi Lambertowi, a w ostatnich sezonach Piotrowi Pawlickiemu. Co ważne, Jankowski słynie jako ekspert od silników Holloway'a, więc widać, że postawienie na akurat tego specjalistę nie było przypadkowe.
Choć wiadomo, że to nie na 16-latku powinna spoczywać presja za wynik, to jednak oczywistym jest, iż właśnie punkty formacji juniorskiej mogą okazać się kluczowe w Metalkas 2. Ekstralidze. Już w zeszłym roku ROW Rybnik pokazał, jak ważny jest atut solidnej pary juniorskiej. Przy jeszcze bardziej wyrównanym tegorocznym poziomie, ten aspekt zyska na znaczeniu. Przypomnijmy, że duet leszczyńskich juniorów uzupełni Antoni Mencel.