"Ugly Duck" wziął udział w trzech wyścigach. Hans Andersen w każdym swoim biegu miał problem z płynną jazdą, przez co dojeżdżał na linię mety jako ostatni. - Hansowi nic nie pasowało: ani start, ani jazda na dystansie. Źle pokonywał wiraże, nie "ogarniał" geometrii toru. Na swój trzeci start zmienił motocykl, ale nic to nie pomogło. Na pewno Andersen nie zlekceważył swoich obowiązków. Byłem kiedyś zawodnikiem i wiem, że takie dni czasami się zdarzają. Jestem przekonany, że Duńczyk wyciągnie wnioski z tej przykrej wpadki. Osobna sprawa, że ludziom wykonującym różne zawody także zdarzają się pomyłki w pracy - podsumował Jacek Woźniak na łamach Expressu Bydgoskiego.
Głównie dzięki fatalnej postawie Duńczyka, Polonia Bydgoszcz przegrała w Rybniku z ŻKS ROW 44:46. Pozostali zawodnicy Gryfów pojechali bowiem na dobrym poziomie. - Mamy zawodników, których stać na zdobywanie od 6 do 10 punktów w każdym spotkaniu. Jeżeli każdy pojedzie na takim poziomie, to o wynik będziemy mogli być spokojni - dodał trener bydgoskiej drużyny.
źródło: Express Bydgoski