Kibice w stolicy Dolnego Śląska nie byli w najlepszych nastrojach po niedzielnym meczu ENEA Ekstraligi. Drużyna Betardu Sparty Wrocław była wyraźnie gorsza od Stali Gorzów, a na dobrym poziomie pojechali jedynie Tomasz Jędrzejak i Maciej Janowski. "Ogór" zdobył 9 punktów i bonus, a "Magic" dorzucił do dorobku drużyny 13 "oczek".
- Wiedzieliśmy, że będzie to trudne spotkanie. Pierwsza kolejka zawsze jest dużą niewiadomą, więc żeby wygrać wszyscy musieliśmy pojechać na dobrym poziomie. Nie wyszło nam to do końca, goście się mocno postawili i było widać, że dyktują warunki na torze. Byli lepsi i na tym zakończyłbym temat - nie szukałbym winy w innych rzeczach - przekazał Jędrzejak za pośrednictwem oficjalnej strony Betardu Sparty.
Kapitan wrocławskiej drużyny zdaje sobie sprawę, że w tym roku rozgrywki będą niezwykle wyrównane i podobny przebieg będą mieć kolejne spotkania. - Takie będą wszystkie mecze, więc na pewno musimy poprawić element startowy i być skuteczniejszy na dystansie, żeby móc nawiązać równą walkę z rywalami. Mam nadzieję, że będzie to pierwsza i już ostatnia nasza porażka u siebie w tym roku. Liga będzie w tym roku bardzo zaskakująca, co pokazały wyniki pierwszej kolejki. My przegraliśmy, choć uważam, że byliśmy może nie zdecydowanym, ale jednak faworytem do zwycięstwa - dodał doświadczony zawodnik.
Cieszy mnie jednak fakt, że najmocniejsi byli Pola Czytaj całość