Wszystko przyćmił upadek - relacja z treningu punktowanego Fogo Unia Leszno - Grupa Azoty Unia Tarnów

Po wysokiej wygranej w Ostrowie Wielkopolskim, Jaskółki zostały sprowadzone na ziemię. Większym zmartwieniem niż porażka z Fogo Unią są jednak kontuzje Mateusza Borowicza i Janusza Kołodzieja.

- Sparingi powinny być sielanką i bezpiecznym ściganiem. Nikt przecież nie chce, by dochodziło do takich wydarzeń - mówił po zakończeniu treningu punktowanego zawodnik tarnowskiej Unii - Kacper Gomólski. Do dramatycznego zdarzenia, które przyćmiło rywalizację na torze, doszło w siódmym wyścigu. Rozpędzony Mateusz Borowicz zahaczył pechowo o koło Nickiego Pedersena, po czym z impetem upadł na tor, pociągając za sobą Janusza Kołodzieja. Choć panowanie nad motocyklem utraciło trzech zawodników, najbardziej ucierpiał wspomniany Borowicz, który długo nie podnosił się z toru, a następnie został odwieziony do szpitala. W dramatycznym stanie znajdował się także jego motocykl, który po przeleceniu przez bandę miał wyraźnie uszkodzone koło i ramę.

- Nie mam teraz głowy do wypowiadania się o losach spotkania. Martwi mnie to, że straciłem dwóch moich zawodników. Właśnie jadę do nich do szpitala - wyjaśnił po zawodach trener Marek Cieślak. Karetką odjechał bowiem także Janusz Kołodziej. Choć "Koldi" po upadku wrócił do parku maszyn o własnych siłach, doskwierający mu ból był na tyle poważny, że wysłano go na szczegółowe badania.

Upadek w połowie zawodów popsuł dobrą atmosferę na trybunach. Leszczynianie prowadzili już wówczas 24:12 i mieli wszystko pod kontrolą. Gospodarze przystąpili do czwartkowego treningu punktowanego w niemal najmocniejszym składzie. Zabrakło jedynie kapitana - Przemysława Pawlickiego, który przebywa w Wielkiej Brytanii. Pod jego nieobecność na torze oglądano Mikkela Michelsena i Damiana Balińskiego - zawodników, którzy toczą rywalizację o miejsce w składzie. Lepiej zaprezentował się Duńczyk, kończąc zawody z siedmioma punktami. Szczególnie imponująca była jego postawa w trzecim wyścigu, gdy po kapitalnym ataku przedarł się z czwartej na drugą pozycję.

Bez Artioma Łaguty do zawodów w Lesznie przystępowali natomiast tarnowianie. Po tym, jak do szpitala odjechali Borowicz i Kołodziej, Jaskółki ratować musieli gospodarze. W jednym z biegów skorzystali bowiem z rezerwowego zawodnika Fogo Unii - Bartosza Smektały. Dzięki wygraniu podwójnie obu biegów nominowanych, tarnowianie przegrali ostatecznie tylko dwunastoma punktami. Leszczynianie sięgnęli natomiast po trzecie przedsezonowe zwycięstwo.

[event_poll=27150]

Punktacja:

Grupa Azoty Unia Tarnów - 39
1. Greg Hancock - 6+1 (1,0,0,3,2*)
2. Martin Vaculik - 12 (3,1,3,2,3)
3. Kacper Gomólski - 9 (1,1,2,1,1,3)
4. Krzysztof Buczkowski - 9+1 (0,2,0,2,3,2*)
5. Janusz Kołodziej - 1 (1,u/-,-,-)
6. Mateusz Borowicz - 2 (2,w,-)
7. Ernest Koza - 0 (0,0,0,0)
8. Bartosz Smektała - 0 (0,0)

Fogo Unia Leszno - 51
9. Nicki Pedersen - 10 (2,3,3,2)
10. Damian Baliński - 6+1 (0,1,2*,3,d)
11. Kenneth Bjerre - 10+1 (3,3,3,1*)
12. Mikkel Michelsen - 7+3 (2*,2*,1,1*,1)
13. Grzegorz Zengota - 6+2 (2*,3,1*,u)
14. Tobiasz Musielak - 3 (1,d,2)
15. Piotr Pawlicki - 8 (3,3,2)
16. Bartosz Smektała - 1 (1,0)

Bieg po biegu:
1. Vaculik, Pedersen, Hancock, Baliński 2:4
2. Pawlicki, Borowicz, Musielak, Koza 4:2 (6:6)
3. Bjerre, Michelsen, Gomólski, Buczkowski 5:1 (11:7)
4. Pawlicki, Zengota, Kołodziej, Koza 5:1 (16:8)
5. Bjerre, Michelsen, Vaculik, Hancock 5:1 (21:9)
6. Zengota, Buczkowski, Gomólski, Musielak (d4) 3:3 (24:12)
7. Pedersen, Gomólski, Baliński, Smektała (Borowicz - w/su) 4:2 (28:14)
8. Vaculik, Pawlicki, Zengota, Hancock 3:3 (31:17)
9. Pedersen, Baliński, Gomólski, Buczkowski 5:1 (36:18)
10. Bjerre, Buczkowski, Michelsen, Koza 4:2 (40:20)
11. Baliński, Vaculik, Gomólski, Zengota (u2) 3:3 (43:23)
12. Hancock, Musielak, Bjerre, Koza 3:3 (46:26)
13. Buczkowski, Pedersen, Michelsen, Smektała 3:3 (49:29)
14. Gomólski, Hancock, Smektała, Baliński (d4) 1:5 (50:34)
15. Vaculik, Buczkowski, Michelsen, Smektała 1:5 (51:39)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: