Kolejarz Opole wciąż bez kontraktów. Drozd: Musimy działać rozważnie

Na niespełna trzy tygodnie przed zamknięciem okna transferowego opolanie pozostają bez zawodników. Prezes Jerzy Drozd uspokaja i podkreśla, że klub nie może szastać pieniędzmi.

Opolski klub musi budować kadrę od podstaw, ponieważ ważnych umów nie posiada żaden z zawodników. Działacze Kolejarza chcą odświeżyć zespół i pożegnają się z niemal wszystkimi seniorami, startującymi w minionym sezonie w Opolu.

Kompletowanie składu przebiega mozolnie. Na celowniku opolan znajdują się młodzi zawodnicy z Polski i zagranicy o niewygórowanych żądaniach finansowych. Rozmowy do łatwych nie należą, zwłaszcza że Kolejarz nie zamierza płacić jeźdźcom na przygotowania do sezonu.

Opolscy włodarze porozumieli się w sprawie warunków startów z Rafałem Flegerem i Oliverem Berntzonem. Drugi z nich, wicemistrz Szwecji juniorów, już wcześniej pukał do Kolejarza. Chce jeździć w tej drużynie, lecz posiada ważny kontrakt w Gdańsku i potrzebuje zgody na wypożyczenie tamtejszych działaczy. W kręgu zainteresowań opolan był rodak Berntzona Fredrik Engman, który uznał jednak, że nie jest przygotowany do występów w Polsce.

Upadł też temat Andersa Thomsena. Utalentowany Duńczyk postanowił przedłużyć umowę w Premier League z Glasgow Tigers, a jako że szkocki zespół swoje mecze rozgrywa w niedzielę, to Duńczyk nie byłby do dyspozycji Kolejarza w większości spotkań. Nie wiadomo, co z Kaiem Huckenbeckiem. 20-letni Niemiec dotąd nie określił swoich planów na przyszły sezon, choć jeśli potwierdzą się informacje o przystąpieniu do rozgrywek Wolfe Wittstock, to zapewne tę drużynę zasili Huckenbeck (jego głównym sponsorem jest Frank Mauer, właściciel klubu z Brandenburgii).

Anders Thomsen na razie nie trafi do Kolejarza
Anders Thomsen na razie nie trafi do Kolejarza

Do skutku nie dojdzie transfer Emila Pulczyńskiego. Wychowanek klubu z Torunia był ze swoim bratem Kamilem na rozmowach w Opolu, ale strony nie dogadały się co do wysokości stawki za punkt. W efekcie E. Pulczyński wybrał ofertę Victorii Piła. Co stanie się z drugim z braci, pozostaje otwartą kwestią.

Kolejarz nie rozważa (przynajmniej na razie) związania się ze swoimi byłymi żużlowcami: Michałem Mitko i Łukaszem Bojarskim. Zanosi się więc na to, że zarząd obierze kurs zagraniczny, tym bardziej że propozycji od młodych polskich jeźdźców jest niewiele. - Sporo obcokrajowców pyta się o możliwość startów w naszym klubie - zaznacza prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Niektórzy sami do mnie dzwonią albo piszą sms-y, pozostali kontaktują się przez menedżerów. Pojawiają się oferty bardziej lub mniej ciekawe. Ciągle się zastanawiamy, bo musimy zważać na każdą wydaną złotówkę. W poniedziałek czeka nas audyt, a niebawem będziemy przedstawiać komisji plan naprawczy. Jeśli zawrzemy wysokie kontrakty, to nikt nie uwierzy nam, że ten program zrealizujemy. Dlatego musimy działać rozważnie i każdą decyzję przemyśleć.

Okno transferowe zamknie się 15 grudnia. - Czasu zostało tyle samo zarówno dla klubów, jak i dla zawodników - podkreśla Jerzy Drozd. - Trzeba się spodziewać, że z końcem okienka będą pojawiać się nowe, korzystniejsze z naszej perspektywy oferty.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!