Piotr Rusiecki: Negocjacje z Pawlickimi trwały najdłużej

Unia Leszno przedstawiła skład zespołu na przyszły sezon. Priorytetem prezesa - Piotra Rusieckiego, było sprowadzenie lidera, a także zatrzymanie braci Pawlickich, których negocjacje się przeciągały.

Choć Piotr i Przemysław Pawliccy mieli ważne kontrakty na przyszły sezon, konieczne było wynegocjowanie aneksów finansowych. Ze względu na przedłużające się rozmowy, w środowisku żużlowym zaczęto spekulować, iż team Pawlickich może przenieść się do innego klubu. - Obaj bracia doszli do porozumienia z Unią Leszno i zostaną w naszym klubie. Nie chciałbym się odnosić do plotek. Mogę jedynie przyznać, że rzeczywiście, negocjacje z Pawlickimi trwały najdłużej - powiedział Piotr Rusiecki, który zastąpił na stanowisku prezesa klubu Józefa Dworakowskiego.

W porównaniu do poprzedniego sezonu, leszczynianie dokonali jednej zmiany w składzie. W miejsce Fredrika Lindgrena, z którym nie przedłużono wygasającej umowy, zakontraktowano Nickiego Pedersena. - Rozmawialiśmy z Nickim od kilku tygodni, ale braliśmy też pod uwagę kandydatury Grega Hancocka, Emila Sajfutdinowa i Grzegorza Walaska. Ostatecznie wybór padł na Nickiego, który podpisał kontrakt na kolejne dwa sezony - wyjaśnił Ruskiecki, który liczy na to, iż Duńczyk zostanie prawdziwym liderem zespołu.

Nowy prezes klubu zapewnia, że nie obawia się reakcji kibiców. Publiczność na Stadionie im. Alfreda Smoczyka wielokrotnie wyrażała bowiem niechęć w stosunku do Pedersena. Wielu kontrowersji wzbudził też tegoroczny mecz z PGE Marmą. Rzeszowianie odmówili wówczas wyjazdu na tor, a ówczesny prezes klubu - Józef Dworakowski o zamieszanie oskarżył Duńczyka, mówiąc, iż leszczynianie byli świadkami "dyktatu jednego zawodnika". - Rok 2013 został już przez nas zamknięty. Wszystko odnośnie Nickiego zostało wyjaśnione i przeszłość nie ma dla nas znaczenia. Jestem spokojny o to, że udanie odnajdzie się w naszym zespole - zapewnił Rusiecki.

Jak zapowiedziano na konferencji, celem klubu na przyszły sezon będzie zdobycie złota. Nowy prezes klubu nie uważa, by cel ten był wygórowany. - Trzeba mierzyć wysoko, a tak jak powiedziałem wcześniej, ta drużyna nie musi obawiać się nikogo, nawet dream teamu, który stworzył Unibax Toruń - powiedział.

Drużynowe Mistrzostwo Polski to nie jedyny cel prezesa Unii Leszno. Liczy on także na dobrą współpracę z miastem oraz kibicami klubu. - Bardzo zależy nam na zwiększeniu frekwencji na stadionie, która niestety od 2010 roku spadała. Trzeba przywrócić moc, jaką czuliśmy z trybun w latach mistrzowskich. Z tego też względu odbyłem spotkanie z naszymi kibicami i planuję kolejne. Są oni połową naszego sukcesu - podkreślił Rusiecki.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

- Wszystko odnośnie Nickiego zostało wyjaśnione i przeszłość nie ma dla nas znaczenia - podkreśla prezes klubu
- Wszystko odnośnie Nickiego zostało wyjaśnione i przeszłość nie ma dla nas znaczenia - podkreśla prezes klubu
Źródło artykułu: