Pomimo że Maciej Janowski nie wykluczył jeszcze pozostania w Unii Tarnów, najwięcej szans na pozyskanie tego zawodnika wydaje się mieć jego macierzysty klub. Jak wyjawił sam żużlowiec, wszystko zostanie przesądzone po jego powrocie z wakacji na Dominikanie. - Oczywiście prowadzimy rozmowy z Unią Tarnów, która ma pierwszeństwo i próbujemy się dogadać. Jednak nie mogę nic obiecać - napisał "Magic".
Konkurencyjną ofertę do tej przedstawionej przez Unię Tarnów, już jakiś czas temu przygotowała dla Janowskiego Betard Sparta Wrocław. Na chwilę obecną ciężko jednak przewidzieć, czy 22-latek zasili drużynę z Dolnego Śląska. - Optymistą w sprawie tego transferu będę dopiero, gdy Maciej już trafi do naszego klubu. Żużel jest jednak przewrotny, a doświadczenie uczy nas tego, że póki zawodnik nie złoży podpisu, to tak naprawdę w żadnym klubie nie jest - powiedział Piotr Baron w rozmowie z naszym portalem.
Powrót Janowskiego do Betard Sparty byłby dużym wzmocnieniem zespołu, który rzutem na taśmę utrzymał się w ENEA Ekstralidze. Trener wrocławian, zapytany o to, czy w przypadku transferu "Magica", aspiracje klubu sięgałyby wyższych pozycji w tabeli, odparł: - Założeń konkretnych na kolejny sezon nie znamy. Dopiero zasiądziemy do rozmów z zarządem i radą nadzorczą. Wtedy zostaną nam one przedstawione. Oczywiście mamy pewną swobodę odnośnie budowania składu, ale konkretnego celu jeszcze przed nami nie postawiono.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!