David Ruud: Wracam do dawnej formy

David Ruud był bardzo wartościowym zawodnikiem Intaru Lazur Ostrów w rundzie playoff. Szwed, w obliczu słabszej dyspozycji Lukasa Drymla i kontuzji innych jeźdźców, urósł do miana jednego z liderów ostrowskiego zespołu. Swoją wysoką formę Ruud potwierdził w ostatnim spotkaniu ligowym z PSŻ-em Milion Team Poznań.

- Mój występ można uznać za dobry. Niestety, w pierwszym wyścigu straciłem swój najlepszy motocykl. Nie potrafię nawet powiedzieć, co się stało. Przesiadłem się na drugą maszynę i było idealnie. Wygrywałem swoje wszystkie biegi - ocenił swój występ w ostatnim spotkaniu David Ruud.

Szwed nie ukrywa, że jest zadowolony ze swojej dyspozycji w rundzie playoff. - Było naprawdę bardzo dobrze. Szczególnie udane były moje występy na ostrowskim torze. Nie ukrywam, że bardzo dobrze czuję się na tutejszej nawierzchni. Tak naprawdę nie mam powodów do narzekań. Runda playoff była w moim wykonaniu bardzo dobra - przyznaje obcokrajowiec Intaru Lazur.

Spotkanie z PSŻ-em Poznań toczyło się o przysłowiową pietruszkę. Ruud nie miał jednak żadnych problemów, żeby zmobilizować się na ten pojedynek. - Na pewno jest nieco trudniej o motywację. Z drugiej strony, kiedy zawodnik zakłada kask i staje przed taśmą, zawsze odczuwa lekki stres. To nie było jakieś bardzo ważne spotkanie. Można powiedzieć, że każdy z nas cieszył się jazdą - powiedział Ruud.

Tegoroczny sezon był w wykonaniu Davida Ruuda znacznie bardziej udany niż ubiegłoroczne rozgrywki. Czy Szwed powraca do swojej dawnej formy, którą prezentował przed kontuzją? - Jestem zadowolony ze swoich występów w polskiej lidze. To mój drugi sezon po poważnej kontuzji. Czuję się coraz pewniej i wydaje mi się, że wracam do dawnej formy. Warto powiedzieć, że równie dobrze wyglądały moje występy w Szwecji. Wierzę, że kolejny rok będzie naprawdę udany - tłumaczy Ruud.

Niewykluczone, że w nadchodzącym sezonie Szwed będzie nadal zawodnikiem ostrowskiej drużyny. - Druga połowa sezonu w Polsce była dla mnie znacznie lepsza. Startowałem częściej i wkomponowałem się w drużynę. Poznałem także bardziej tutejszy tor. Co do przyszłości, to mogę powiedzieć jedynie tyle, że rozmawiałem już o startach w Ostrowie z tutejszymi działaczami - zakończył.

Źródło artykułu: