Krzysztof Kasprzak: Dawałem z siebie wszystko

Krzysztof Kasprzak odszedł kilka dni temu z Coventry Bees. Polak prezentował się w tym sezonie Elite League nieco poniżej oczekiwań.

Pszczoły okazały się największym rozczarowaniem tegorocznych rozgrywek. Zespół nie zdołał awansować do fazy play-off. Krzysztof Kasprzak, który pożegnał się z Coventry na jeden mecz przed końcem rundy zasadniczej, osiągnął średnią meczową na poziomie 7,33. W poprzednim sezonie zdobywał średnio 8,39 punktu na spotkanie. - Dawałem z siebie wszystko jeżdżąc dla Coventry, jednak czasem coś jest źle lub motocykl nie działa zbyt dobrze - powiedział "Kasper". - Wszyscy staramy się zdobywać punkty. Nikt nie chce jeździć źle. Muszę zdobywać "oczka", ponieważ dzięki nim mam pieniądze na silniki, mechaników i na życie. Jeśli nie punktuję, to nie zarabiam - dodał.

Kasprzak podkreślił, że zawsze starał się jechać jak najlepiej w barwach Coventry. Z takim samym nastawieniem przybywają jednak na stadion wszyscy zawodnicy, co powoduje, że konkurencja jest bardzo duża. - Każdy z czternastu zawodników przybywa na stadion, aby zdobywać punkty. To po to przyjeżdżamy na Wyspy - aby wspomóc swój zespół naszymi "oczkami". Ludzie muszą to zrozumieć.

Wychowanek Unii Leszno nie startował w sezonie 2013 w szwedzkiej Elitserien, chcąc skupić się na Elite League. Rozgrywki ułożyły się dla niego w ten sposób, że już na początku września pozostały mu niemal jedynie starty w Grand Prix. Nie jest to dla niego komfortowa sytuacja. - Jazda co dwa dni - w poniedziałki, środy i piątki - jest dla mnie dobra. To pomaga mi podczas niedzielnych meczów w Polsce, ponieważ jestem dzięki temu w wysokiej formie. Kiedy jeździsz wiele razy w tygodniu, stajesz się lepszy i jada jak tylko często się da jest dla mnie korzystna. Myślę, że kiedy przejeżdżasz cały sezon w Wielkiej Brytanii, procentuje to w Grand Prix. Cały czas masz kontakt z motocyklem i rywalami - powiedział.

11 września na torze w Poole odbędzie się testimonial z okazji 10-lecia startów Kasprzaka na Wyspach Brytyjskich. Miejscowi Piraci (pierwszy klub zawodnika w Elite League) zmierzą się tego dnia z zespołem Kasprzak Racing. "Kasper" do swojego zespołu zaprosił takich zawodników jak Matej Zagar, Damian Baliński, Grzegorz Zengota, Jakub Jamróg, Przemysław Pawlicki  czy Martin Vaculik.

Komentarze (7)
Manhattan
4.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coventry ma poważne kłopoty finansowe, dlatego odpuszczono starty Kaspera. 
ozzyo
4.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
zrób to co twój brat i zdaj sprzęt 
avatar
Wściekły Byk
4.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krzysiu bardzo się starał i nie powinien być tak potraktowany. 
hetmanska
4.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę, że Kasprzak najlepsze sezony w swojej karierze ma jeszcze przed sobą. 
avatar
kaz
4.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziwne tłumaczenie KK, przecież klub zakończył z nim współpracę nie dla tego, że on się starał ale nie wychodziło. Tylko dlatego, że nie przywoził tylu pkt. ile oczekiwano. A dlaczego tak było, Czytaj całość