Na szczęście byłemu mistrzowi świata nic się nie stało. Z pewnością z ulgą odetchnęli działacze PGE Marmy Rzeszów. Pedersen niemal na pewno wystąpi w niedzielnym pojedynku rzeszowskiego klubu z Unibaksem Toruń. Na twitterze duński żużlowiec zapowiedział, że wyrusza w 700-kilometrową podróż z Gorzowa do stolicy Podkarpacia.
Wcześniej Duńczyk poinformował, że w jeden z jego silników stracił kompresję, a drugi nie był już tak szybki.
Zanotował upadek... tak- sam to umyślnie zrobił.