Pedersen stracił silnik i jedzie do Rzeszowa

[tag=54]Nicki Pedersen[/tag] sobotniego Grand Prix Polski w Gorzowie nie może zaliczyć do udanych. Duńczyk nie zdołał awansować do półfinałów, a w swoim pierwszym wyścigu zanotował upadek.

Na szczęście byłemu mistrzowi świata nic się nie stało. Z pewnością z ulgą odetchnęli działacze PGE Marmy Rzeszów. Pedersen niemal na pewno wystąpi w niedzielnym pojedynku rzeszowskiego klubu z Unibaksem Toruń. Na twitterze duński żużlowiec zapowiedział, że wyrusza w 700-kilometrową podróż z Gorzowa do stolicy Podkarpacia.

Wcześniej Duńczyk poinformował, że w jeden z jego silników stracił kompresję, a drugi nie był już tak szybki.

Źródło artykułu: