Popularny "Rico" w Polsce startuje w barwach częstochowskiego Włókniarza - Złomrexu, w Szwecji jest zawodnikiem klubu z Vetlandy, zaś na Wyspach reprezentuje Eastbourne Eagles. Anglik przyznał, iż woli się skupić na startach w Polsce i Szwecji, zaś mniejszą ilość startów zrekompensowałby sobie jazdą w Rosji.
- W Anglii liga jest raczej podobna do duńskiej niż do polskiej, czy szwedzkiej. Siedem lat temu mieliśmy bardzo silną ligę, ale teraz jesteśmy daleko w tyle za Polską, czy Szwecją. Jeśli chodzi o liczbę widzów, czy poziom rywalizacji brakuje nam bardzo wiele. W Polsce i Szwecji liga jest niesamowicie silna - wielu zawodników uważanych u nas za świetnych często nie może tam nawet załapać się do składu - twierdzi Richardson.
Ze startów na Wyspach zrezygnował przed tym sezonem sam Mistrz Świata, Nicki Pedersen, zaś od dobrych kilku lat Elite League odpuścił sobie Tomasz Gollob. Czy Lee Richardson postąpi tak samo?